to niesamowite jaka jest ludzka niechęć do przyjmowania rzeczy takimi jakimi są naprawde. te wszystkie nadinterpretacje można zestawić nawet z zachowaniem głównego bohatera z Wyspy Tajemnic. on też chciał widzieć wszystko inaczej. może na tym polega kunszt, mistrzostwo Scorsese w tym filmie? może to wszystko przewidział i zrobił film właśnie w taki sposób.
jest piękne zdanie na końcu filmu, które jest puentą, kropką do całego filmu, jak i powinno odświerzyć umysły wszystkich widzów:
"co bym wolał? żyć jako potwór, czy umrzeć jako porządny człowiek?"
lekarz patrzy się z niedowierzaniem, i zwraca się do bohatera, chcąc go sprawdzić:
"Teddy?"
Ale Andrew Leaddis już wybrał.
.
Co jesli to pytanie jest bezposrednio do Chucka?, i DiCaprio pyta sie go czy wolal caly czas udawac jego wspolnika szeryfa (potwor) czy naprawde byc jego wspolnikiem i doprowadzic sprawe do konca?
Dicaprio nie pyta się Chucka.
DiCaprio tym co mówi, ujawnia stan swojej świadomości. Zwróć uwagę na minę Chucka, ktory jest w szoku i nie wierzy co uslyszal. Chce jeszcze sprawdzić DiCaprio, zwracając się do niego jak do wspólnika ich rzekomej sprawy - Teddy?.
Przed zdaniem "co bym wolał? życ jako potwór, czy umrzec jako porzadny czlowiek?" DiCaprio podpuszcza Chucka. Mówi do niego coś w stylu, że musimy się zbierać, bo jest jakaś podejrzana atmosfera. Wtedy Chuck, odwraca głowę w stronę lekarzy i pokazuje im, że terapia nie przyniosła skutku.
W momencie zadania tego pytania DiCaprio zdradza Chuckowi stan swojej swiadomosci, ze wie co zrobil, ze zabil zone i ze czuje sie winny smierci ich dzieci, bo wczesniej nie pomogl jej w walce z jakas tam choroba psychiczna. To dotyczy czesci "zyc jako potwor?" natomiast "czy umrzec jako porzadny czlowiek" odnosi sie do wyboru pozostania detektywem. Przekalkulowal sobie, wiedzial, ze woli umrzec jako porzadny czlowiek, bo nie da rady zyc ze swoja przeszloscia. Chuck byl w szoku po tym co uslyszal, zwroc uwage na jego mine.
Terapia przyniosła zamierzony skutek, ale to DiCaprio zdecydowal, co bedzie dla niego lepsze.
Wiedział kim jest, co zrobił, wiedział, że jest Andrew Leaddisem. Ale wolał umrzeć jako Teddy, czyli jako "porządny człowiek". Zwróc uwagę na tą scenę jak będziesz oglądał film drugi raz.
słuszne uwagi i spostrzeżenia, ale mam jeszcze jedno pytanie co w takim razie oznacza odpowiedz Chucka "jestesmy dla nich za spytni"
to tak jakbyś powiedział do kumpla, który cały czas gada głupoty "tak, masz rację", bo widzisz, że nie jesteś w stanie mu pomóc. takie trochę pogodzenie się z tym, że mimo tego, że chcesz mu pomóc wyjść z błedu, on cały czas upiera się przy swoim zdaniu. Chuck czuł się bezradny w tamtej chwili, i powiedzial to z taka niewiara.
Później DiCaprio przestaje mówic, i za chwile zadaje te pytanie "co bym wolal ...". Rzuca po tym szybkie spojrzenie na Chucka, tamten się mówi "Teddy?". Andrew Leaddis patrzy się jeszcze na tego glownego lekarza, ktorego gral Kingsley. I .. koniec :)
Obejrzyj sobie caly film jeszcze raz, i zwroc uwage na to zakonczenie. Na trt.pl jest dostepny caly film on line.