trzeba przyznać że pomysł był genialny,początek interesujący,ciekawy ale od momentu kiedy Lincoln odkrywa prawdę zaczyna się sieczka. Ciągłe wybuchy , takich filmów gdzie wszystko jest rozwalane tylko nie główni bohaterowie jest cholernie dużo i po co kolejny? Spodziewałem się bardzo ciekawego filmu którego tylko kilka scen bedzie rozpierducha wszystkiego dookoła a tu szczerze druga polowa filmu była rozpierduchą! Genialne sceny kiedy Lincoln i Jordan wbijają do tego baru,bardzo dobra rola Steve'a Buscemiego i Sean Beana ale niestety były wielkie nieporozumienia i chciałbym żeby ktoś mi to wytłumaczył :
1. Jakim cudem Starkweather uciekał,bił spokojnie z rozcięta klatą?? (ale to szczerze troche jest czepianie)
2. Jak tamta kobieta zaszła w ciąże skoro nawet za samo zbliżenie było ostrzeżenie? (czyżby złamała przepis lub została tak stworzona ?)
3. Jak tamten latający robal oddychał w tym pojemniku skoro nie było żadnych otworów na powietrze ?
Ostatecznie daje 7/10 za role Buscemiego,Beana,genialny pomysł,niezłe efekty specjalne byłoby wyżej gdyby nie głupie wpadki i przemiana później w zwyczajny typowo amerykański film akcji
to od początku miał być film akcji...
a nie jakieś głębsze przesłanie...
fakt błędy były i trochę głupich akcji ale ogólnie bardzo dobry film
no cóż pomogę ci...
1) a takim cudem że człowiek w chwili zagrożenia życia jest pod tak silnym działaniem adrenaliny że może nie czuć bólu, znane są różne przypadki które są tego dowodem, np człowiek z odstrzelonym fragmentem czaszki wielkości dwóch pięści i całkowitym uszkodzeniem (a raczej już brakiem) jednej półkuli mózgu - o własnych siłach dotarł do miejsca gdzie udzielono mu pomocy i to nie była kwestia kilku metrów, pewnie nie mniej niż kilometr, nie pamiętam tego, a co najważniejsze ten człowiek przeżył i jest prawie w pełni sprawny i fizycznie i umysłowo (nie uwzględniam w to samego szoku pourazowego i związanego z przżyciami na wojnie)
2) w filmie mówiono że klony były hodowane w różnych celach - pewnie jej "właścicielka" nie mogła sama urodzić dziecka - miał za nią zrobić to jej klon - została sztucznie zapłodniona
3) bo w pojemniku było powietrze - nie trzymano go tam tygodniami - więc na trochę mu wystarczyło