Niestety nie czytałam książki więc trudno mi się w pełni wypowiedzieć, ale uważam, że Depp lepiej zastąpiłby Cruisa, bo Cruise troche mnie irytował.
Pitt super wygląda i gra.
Ale największe brawa dla Kristen! Mała dziewczynka a jest genialna!

Pitt jak zwykle blady,taki nikły jakiś za to Tom Cruse w najlepsze roli w jakiej go dotychczas widziałem,wogóle chyba zaczynam się do niego przekonywać ale i tak Nicol Kidman skasowała go w Oczach szeroko zamkniętych

Ja tam sie nie zgodze ;) Mnie Cruise irytuje i aktorem jest dla mnie marnym bardzo, za to Pitt tutaj wypadł super. Ale i tak wszystkich kasuje Kristen ;)

Daj spokój. Depp zagrał w "Piratach" to teraz wszędzie się słyszy: "Depp to, Depp tamto" - to już zaczyna być nudne. Prawda jest taka, że Tom Cruise zagrał perfekcyjnie! W dużej mierze dzięki niemu "Wywiad z wampirem" jest tak fascynującym widowiskiem. Nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli, bo nigdy nie będzie lepszego Lestata! Rola Cruise'a zasługiwała choćby na nominację do Oskara. Akademia to okropne ćwoki. Żeby nie dostrzec takiej roli...
Zbyt bezczelny? Właśnie dzięki temu tak fascynujący. Zło, zło, zło.

Ps Młodzieniec: Where are we going?

Lestat: Nowhere.


:D

Absolutnie nie zgadzam się z ani jednym Twoim słowem niestety. ;)
Gdybyś choć troche znał moje antyDeppowe podboje na jego forum to wiedziałbyś, że nie jestem jedną z jego "nastoletnich fanek po Piratach" wręcz przeciwnie. (podkreślam, WRĘCZ PRZECIWNIE) Ale nie znasz, więc sie nie czepiam ;)
Chodzi o to, że Cruise nie pasuje ani do opisu Lestata (właśnie mam książke z tym fragmentem przed sobą) ani jego gra nie była dla mnie, zachwycająca. Uważam, że Cruise kaleczył genialną całość.
Depp też po małych przeróbkach (od czego są szkła kontaktowe i farby do włosów) byłby o wiele lepszy (uwierz, że nie dlatego, że jest modny)
Takie jest moje zdanie :)


Pozdrawiam ;)

Oj, jak ja chciałbym, żeby Cruise tak częściej "kaleczył genialną całość".
Nie rozumiem jak jego rola w tym filmie może się nie podobać. Uważam, że naprawdę w sposób iście mistrzowski wszedł w postać Lestata. On po prostu nim był. Skoro Twoim zdaniem, Tom zagrał słabo, to jak odbierasz rolę Stuarta Townsenda w "Królowej potępionych"?
Co do Deppa, to trochę dziwne. Ja nie rozumiem. Dajesz temu świetnemu aktorowi strasznie niską ocenę 5/10, ale jednocześnie chciałabyś go widzieć zamiast Cruise'a w filmie który bardzo Ci się spodobał...
Nie przeczę, że Depp nie zagrałby ciekawie postaci Lestata, ale wybrali Toma, a on zagrał wyśmienicie, stąd nie widzę żadnego innego aktora w tej roli. Po co Depp, skoro Cruise zagrał genialnie?

Na Deppa nie było szans, (może to i lepiej). Film miał premierę w 1994r a Depp (nie oszukujmy sie) wpłynął do showbiznesu dużo później, na pokładzie czarnej perły :). Wcześniej nie był zbyt znanym aktorem.

Jak to nie? A Co Gryzie Gilberta Grape'a, Arizona Dream, Benny i Joon, Edward Nożycoręki? Chyba sie jednak nie dogadamy bo widze tutaj tylko pokolenie "Piratów z Karaibów" :P

Johnny Depp był już wtedy znany, ale nie miał tak silnej pozycji jak Tom Cruise. Stąd producenci chcieli kogoś, kto zapewni filmowi wysokie wpływy. A tym kimś był wówczas Cruise, nie Depp.

Zgoda, może i tak. Ale ja mówie kto według mnie, lepiej by sie nadał :)
(najlepiej do roli Lestata, z opisu, pasowałby mi River Phoenix )

River Phoenix nie mógłby zagrać w Wywiadzie z Wampirem, ponieważ zmarł przed powstaniem Wywiadu z Wampirem.

Tom Cruise zagrał Lestata genialnie!

Jakbyś mi nie napisał to bym myślała, że nadal żyje LOL. Człowieku, jestem jego fanką.
Mówie, kto by mi pasował z opisu, a nie kto mógł zagrać. Troche zrozumienia.
Mnie sie Cruise nie podoba praktycznie w żadnej roli. Według mnie nie ma talentu, nie lubie go oglądać na ekranie.

Lestat był obłędny...
Cruise osobiście nie znoszę, ale w tym filmie... dla "Wywiadu z wampirem" pozbyłam się uprzedzeń ;-)
Tylko nie Depp... Bogu, producentom i reżyserowi dzięki, że wybrali Toma, a nie Johna. Choć książki nie czytałam w całości, a jedynie we fragmentach, właśnie tak wyobrażałam sobie Lestata... Tylko i wyłącznie dla niego wystawiłam temu filmowi siedem punktów, bo sama produkcja mnie nie zachwyciła niestety. Myślałam, że film mną wstrząśnie, zawładnie, oczaruje, tak żebym nie mogła oderwać chć na krótką chwilę wzroku od ekranu, tak jak uprzednio zrobił to "Dracula", a tu niestety... choć film ciekawy, nie do końca rewelacyjny.

Cruise był genialny w roli Lestata, ale Depp też mi pasuje. I nie z uwagi na "Piratów..." :P a na "Rozpustnika". Klimat postaci tytułowego rozpustnika i Lestata jest podobny (choć są też różnice oczywiscie), dlatego nie mam problemów, żeby wyobrazić sobie Deppa w tej roli.

Nie czytalam książek/książki ale sie dokształce... Role ciekawe i Brad Pitt bardzo mi sie podobał w roli Louisa i oczywiście Kirsten Dunst jako Claudia była niesamowita. I rzeczywiście Antonio Banderas średnio mi sie podobał. Jakoś mi tam nie pasował. Co sie tyczy Johnnego Depp'a ciekawie by było go zobaczyć jako Lesteta, ale Tom Cruise pasował mi do ogólnego wyrazu filmu.

Brad jako Luis był dobry,ale Tom Cruise był świetny,ilekroć teraz czytam jakąkolwiek książkę pani Rice widzę tylko jego jako Lestata,pamiętam że kiedy film kręcono wszyscy mówili że powierzenie tej roli Tomowi to pomyłka,protestowała podobno nawet sama autorka dopóki nie zobaczyła aktora na zdjęciach.
Kristen była niesamowita,to chyba jedna z jej najlepszych ról
Antonio zaś srednio pasuje mi do Armanda zwłaszcza po przeczytaniu "Wampira Armanda",ale nie był tragiczny,i o wiele lepsze jest dla mnie filmowe rozwiązanie jego stosunków z Louisem (bo w książkach zdaje się podróżowali razem przez jakiś czas)
podobał mi sie natomiast teatr,chociaż czytając ksiązki inaczej go sobie wyobrażałam i to że Louis spaił go nie wiedząc że należy do Lestata :P