muszę przyznać, że film był dobry. Oglądałam go z wielkim zainteresowaniem i teraz chyba sięgnę po książkę. Chociaż może mogłam najpiew...
w każdym razie film jest niezwykły. Bardzo ładny wizualnie - kostiumy, scenografia, wystroje wnętrz, takie dopracowane.
Co do aktorów - wyjątkowo zniosłam (i to nawet bez bólu) Toma Cruise`a i Brada Pitta, Christian Slater był też ok, ale do niego akurat nic nie mam.
Za to absolutną rewelacją okazała się mała Kristen Dunst - jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem.
Tylko tak ją pasudnie uśmiercili.
No i scenka z "zakręcaniem" jej włosów - ja też tak chcę! ;-)
No i tak - ciężkie jest życie wampira... żyć wieczne.Jedyną dobrą stroną tego "stanu" jest chyba możliwość zobaczenia świata zmieniającego się przez wieki. Ale tak to nic wesołego.