to był czas, kiedy Clint kręcił dla facetów głównie - jak dla mnie jeden z najwybitniejszych reżyserów i wciąż zaskakuje in +
jak z Akademii Policyjnej dokument o siłach porządkowych. Film świetny, końcówka odrobinę banalna, ale pozostawia dobre wrażenie jako...komedia. Kocham CE, zarówno jako aktory, jak i reżysera. Szczególnie Jego poczucie humoru, którym w tym filmie zdecydowanie się wykazał.
A nie "rozdartych"
Na VHS-ie mam właśnie "Wzgórze złamanych Serc" i stwierdzam że bardziej pasuje!
Film dobry, Eastwood z jajem, warto zobaczyć
Po pierwsze, desant oddziałów zwiadowczych teoretycznie miał się odbyć nocą, ale ze względu na kiepskie przygotowanie organizacyjne (głównodowodzący generał Schwarzkopf po zakończeniu operacji przeprosił żołnierzy za ogólny bajzel, zadziwiające, ale prawda) faktycznie odbył się około 7.00 rano czyli mniej więcej...