Z pierwowzoru został jedynie tytuł i gatunek. Cała reszta jest już totalnie innym filmem, tym razem to wariacja na temat "Obcego" i twórcy popełnili dużo plagiatów.
Całość to takie "twardzielskie" kino akcji, aktorsko mierne, a dialogi przebijają czasem nasze klasyczne już seriale w stylu "Trudnych spraw". Scenariusz obfitował w dość ciekawe pomysły, które spece od efektów specjalnych sknocili totalnie. Sceny akcji są wykonane tragicznie, a zmontowane jeszcze gorzej.
Zalet tu niewiele, w zasadzie na plus zaliczyć można jedynie niezłą scenografię oraz nawet przyjemny klimacik. Mimo wszystko to chyba najgorsza część trylogii.