Klasyk japońskiego kina eksploatacji. Nasza bohaterka jest, o ile dobrze zakumałem,
dziwką-linoskoczkiem. Poznaje złodzieja, zakochuje się, razem z jego szajką dokonują
rabunku. Niestety, ale wszystko kończy się tragicznie. On traci głowę, ona zostaje zesłana
na wyspę do kamieniołomów. Poprzysięga pomścić ukochanego. O ile pierwsza połowa
filmu była jak na mój gust nieco zbyt chaotyczna, z czasem wszystko się trochę klaruje, a i
wydarzenia podziwiane na ekranie stają się coraz ciekawsze. Głowna bohaterka jest
urodziwa, zdjęcia są ładne, dwie głowy na ziemię lecą. Czego chcieć więcej?