PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725324}

Zło we mnie

February
2015
5,6 20 tys. ocen
5,6 10 1 19577
6,6 35 krytyków
Zło we mnie
powrót do forum filmu Zło we mnie

Nie do końca wszystko zrozumiałam i może ktoś rozwieje wątpliwości odpowiadając na kilka pytań...
1. Z kim ta blondyna rozmawiała przez telefon? Większość razy nie udało jej się z nikim połączyć, ale w jednej scenie w końcu z kimś rozmawia, a potem robi rzeź w szkole. Czy ten całe dyrektor miał coś z tym wspólnego, czy coś źle odebrałam, że powtarzała "pan Gordon powiedział... bla, bla bla..."?
2. Dlaczego zabija małżeństwo, które jej pomagało? Zrozumiałam to w ten sposób, że zrobiła to, bo zorientowała się, że to ona zabiła ich córkę. Jak ten mężczyzna pokazał jej zdjęcie. Czy to nie to?
3. Coś w ogóle było z tą szkołą? Te zakonnice chyba nie były "wyznawczyniami szatana"? Po co ta scena z tymi modłami? Ot tak, bo ładnie wyglądała, czy miało to coś na celu.
4. Wypędzili w końcu z niej tego demona? W tej scenie mówiła "nie odchodź", a to "coś" i tak zniknęło.
5. Jak się zaczęły ferie to bohaterka mówi, że rodzice po nie nie przyjadą, bo już nie żyją. Co nie było prawdą, przynajmniej jeśli chodziło o tą brunetkę. To co się stało z rodzicami blondyny? To było jakoś wyjaśnione?


A może po prostu za wiele pytań zadaję i doszukuję się czegoś więcej, a jedynym rozwiązaniem jest to, że dziewczyna (blondyna) była po prostu chora psychicznie (tudzież opętana, ta scena w szpitalu z egzorcyzmami?) i zabijała "bo tak"?

ocenił(a) film na 7
Majka7_Fire

1. Nie rozmawiała przez telefon z nikim. W jednej scenie trzymając słuchawkę miała coś w rodzaju halucynacji spowodowanych opętaniem, po prostu przemawiał do niej demon.
2. Tu jednocześnie pojawia się odpowiedź na czwarte pytanie. Demon został wypędzony z Kat, ale ona tego nie chciała (stąd tekst "nie odchodź") i dlatego zabiła rodziców Rose, bo miała nadzieję, że dokończenie rytuału sprawi, że demon powróci.
3. Trudno powiedzieć, w którym momencie i dlaczego Kat zostaje opętana. Zakonnice nie sprawiały wrażenia, jakby byłby wyznawczyniami szatana.
4. Jak wyżej.
5. To jest niejasna kwestia, jedynie zasugerowana przez pierwszą scenę w filmie. Prawdopodobnie rodzice Kat zginęli w wypadku samochodowym jadąc do niej do szkoły, aby ją odebrać na czas ferii. Po wypadku duch ojca Kat ukazuje się jej we śnie, dlatego dziewczyna dziwi się, że przyjechał tak wcześnie, potem ojciec prowadzi ją do rozbitego zakrwawionego samochodu. Dlatego rodzice Kat nie odbierali telefonu i dlatego mówiła, że już nie żyją. A demon prawdopodobnie opętał ją chcąc wykorzystać jej słabą kondycję psychiczną i uczucie samotności po utracie rodziców, dlatego była mu posłuszna i wolała, aby nie odchodził. Kat nie zabijała "bo tak", zabijała bo była opętana i demon kazał jej to zrobić. To był rytuał na jego cześć, m.in. dlatego, że dzięki niemu nie czuła się samotna.

To wszystko, to oczywiście tylko kwestia interpretacji, ale mam nadzieję, że choć trochę pomogłem i że film wydaje się teraz bardziej sensowny ;)

ocenił(a) film na 7
Majka7_Fire

Warto jeszcze dodać, że tuż po scenie obiadu, podczas którego Kat wymiotuje, dzwoni telefon, a zakonnice wydają się bardzo poruszone tym, co usłyszały w słuchawce. Prawdopodobnie zadzwonił wtedy dyrektor z informacją, że rodzice Kat nie żyją i że przyjedzie wraz z policjantem, aby powiedzieć jej o tym osobiście. Dlatego Rose musiała odśnieżyć podjazd. Reszta jest już jasna, Kat wiedziała o śmierci rodziców wcześniej, dzięki temu, co jej się przyśniło. W momencie obiadu już dawno była opętana.

Wookie88

Bardzo dziękuję za odpowiedzi na pytania :) Rzeczywiście teraz wszystko wydaje się bardziej sensowne.

Wookie88

Ej, ale tam były 3 laski...rose i kat (9 lat temu) i joan w teraźniejszości...

ocenił(a) film na 7
Krytha

Kat i Joan to ta sama osoba w wersji młodszej i starszej. Kat nie podała rodzicom Rose swojego prawdziwego imienia, przedstawiła się jako Joan, bo nie chciała aby skojarzyli ją ze zbrodnią sprzed lat, tym bardziej, że planowała tę zbrodnię dokończyć.

Wookie88

Oki skapowalam to dopiero po przeczytaniu komentarzy,myslalam ze to inne typki,bo zupelnie inne twarze i aktorki, no az tak sie ludzie nie zmieniaja w ciagu 9 lat, juz rozumiem, dzieki;)