Doprawdy rzadko się zdarza żeby praktycznie wszystkie tematy odnośnie do jakiegoś filmu były pozytywne, ale już spieszę przywrócić względną równowagę.
W jednym miejscu przeczytałem, że "Dorównuje - rzadkość! - pierwowzorowi.". Otóż, no cóż, zgadza się. Dorównuje. Jest podobnie bardzo przeciętny, kiepsko napisany (choć nieźle bądź co bądź ostatecznie wykonany), nieco irytujący, nieco nużący i lekko przydługi.
Miałem dać już sobie spokój z następnymi częściami, ale w tym samym miejscu względem trójki przeczytałem "Karuzela mocnych wrażeń, ale szybko nuży.", to na przekór może zaryzykuje.
Jeden z tych filmów, do których trzeba mieć sentyment, bo to film w typie lat 80.
I nie zgodze się co do "napisania", a "wykonania", bo moim zdaniem jest odwrotnie. Film nie jest artystycznym filmem, jednak z tą konwencją i wykonaniem, na prawde dobry.