Spodziewałam się, że ten film to będzie prawdziwa walka o życie, a tymczasem na całą fabułę
składa się zaledwie kilka "przygód". Nie zauważyłam momentu kulminacyjnego i kiedy film się
skończył poczułam niedosyt. Gdzie te zombie? ;>
ale muszę dać plusa za to, że bohaterowie zostawiali osoby zarażone. Na większości filmów tego
typu można zauważyć nastawienie "To jest moja dziewczyna, nie zostawię jej, co z tego, że
wszyscy umrzemy, Będę dobrym martwym człowiekiem". Tu było to racjonalne myślenie, którego
brak zawsze mnie denerwuje.
Ciekawe czy Ty byś wolała żyć całkiem sama ( na dodatek z myślą że zostawiłaś swoich najbliższych ) czy umrzeć z osobą którą kochasz ?
wolałabym umrzeć z czystym sumieniem niż mieć piekło za życia, nie widzę tu związku z filmami romantycznymi
Jeżeli możesz przeżyć albo zostać z człowiekiem, który za niedługo umrze i przez to sam nie przeżyjesz, to trzeba się zastanowić, można też skrócić cierpienie bliskiej osoby.
ale co to za życie samemu w ciągłym strachu? Przeżyjesz, nie zarazisz się i co dalej ?
Ja się odnoszę do sytuacji z filmu gdyby wydarzyła się w życiu realnym. Nie ma zresztą co dywagować każdy ma inne morale i wartości w życiu