Jeden z najgorszych filmów gangsterkich jakie widziałem. Pewnie są gorsze, ale z taką obsadą
człowiek liczy chociaż na mocno średni film. Właściwie niewiem jak to się stało, że udało mi się
wytrzymać do końca seansu. W filmie nie uświadczymy ciekawie nakręconych scen z dobrą
muzyką jak w filmach Guy'a Ritchiego. Nie ma również dialogów zapdających w pamięć. Historia
jest bardzo słaba, tak jakby film został skrócony i robiony w pośpiechu. Na moje oko cały film
możnaby mądrze skrócić do 20-30 minut i rozwinąc tak aby trwał te 1h:37min. Aktorstwo też nie
powala, ale jeśli nie ma się w czym wykazać to i aktor kupa. Reżyser mógł się ratować i dodać
trochę humoru typowego dla Angielskich filmów. Niestety tego elementu nie stwierdzono.
Nie polecam, strata czasu. Jedyny plus to ładna scena zabójstwa, chyba przystosowana do 3d...
Innych zalet nie stwierdzono.