Tak,to w gruncie rzeczy film dialogu,nierzadko bardzo wulgarnego i dosłownego.Scenariusz prościutki.Znakomite kreacje zagrali Gondolfini,Mendelsohn,McNairy i Liotta.Pitta nie lubię,więc nie podejmuję się go oceniać.Cholernie przewidywalna opowieść.Podobał mi się pomysł wykorzystania rządowych przemówień telewizyjnych w tle tej brudnej,brutalnej i bezwzględnej społeczności jaka tworzy tą historię.Podobnie w filmie jak i w tym świecie.
Scenariusz jest prosty i to jest jego siłą. Historia przewidywalna bo i miała taka być. Wydaje mi się, że pomyliłeś prostotę z banałem - bo ani historia ani scenariusz ani tym bardziej film banalne nie są.