Ze wszystkich serwisów jedną z najniższych ocen ten film ma na FW. Rozumiem, że większość widzów spodziewała się dzieła rodem z Chłopców z ferajny, Kasyna lub filmu gangsterskiego w klimatach Ritchiego itd. Film składa się z dużej ilości dialogów, wstawek politycznych dot. Amerykańskiej ekonomii. I gdzieś między tymi w/w składnikami tej upragnionej przez widzów akcji.
Wiadomo statystyczny Polski widz idąc do kina na film gangsterski liczy w 1 kolejności na akcje, a nie na przemowy Busha, Obamy czy tam kogoś innego. W „Zabić…” Jest kilka bdb scen (np. sceny przemocy, końcówka) ale jednak nie ma co liczyć, że ten film wpisze się do kanonu klasyków gatunku. Aktorsko nie mogę się przyczepić, bdb rola Pitta , zdjęcia świetnie wystylizowane. Obraz jest klimatyczny, trochę scenariuszowo brakuje polotu ale nie nudziłem się oglądając ten film.
7-/10
PS. Mogło być lepiej ale w ilu filmach mogłoby być.