film oglądnąłem cały tylko dlatego że szkoda mi było wydanych pieniędzy , początkowo byłem wkurzony na pół godziny reklam przed filmem w kinie ale po 20 minutach filmu zatęskniłem za reklamami . Film kompletnie nic nie wnoszący. Nuda nuda nuda .I to nie tylko moje zdanie komentarze usłyszane w kinie po filmie "całe szczęście że już się skończyło".
Filmu nie widziałem, ale zastanawia mnie, dlaczego wszyscy (no dobra, prawie wszyscy), którym się dany film nie podobał, zawsze (no dobra, prawie zawsze) powołują się na zdanie innych widzów obecnych na seansie, na którym byli. Jakby to miało coś do rzeczy.
40 minut to wszystko na co było mnie stać - kasa wydana, popcorn niedojedzony, ale opuściłem salę w dźwiękach chrapiącego gościa (ten się wyspał przynajmniej) - co za szmira - na sali zostało jeszcze 3 osoby (nieśpiące póki co).
Jak widownia oczekuje akcji non stop i cieć szybkich to jest zaraz szklana pułapka 5 czy 6
nie oczekiwałem akcji oczekiwałem dobrego filmu w dobrym filmie nie koniecznie potrzebna jest akcja potrzebne jest coś co przyciągnie, zaciekawi i niezanudzi na śmierć oglądającego .Panie mrozikos a nie ma to do rzeczy że nie dość że Ty uważasz film za dziadostwo to jeszcze inni podzielają Twoje zdanie wtedy utwierdza Cię to bardziej jeszcze w przekonaniu że coś z filmem nie tak.
Mi wystarczy, że moge się delektować świetnym dialogiem, zdjęciami, klimatem. Nie rozumiem zapotrzebowania filmów, które łapią ostrym wydarzeniem na początek filmu, a podem daja durnego mcguffina, który rozwiąze się pod koniec 3 aktu. Przecież to tani serialowy chwyt.
to tym bardziej się dziwię że Ci się podobało ,ale ok każdy ma swój gust ;) pozdro
A w jakich warunkach miało mi się podobać? Jakbym to na komórce oglądał? Film ma piekne ujęcia to nadaję się tylko do oglądania w kinie. Zreszta mało który film się nie nadaje.