Możecie polecić jakieś inne filmy w podobnym klimacie?
Obejrzałem go świeżo całą trylogię, a do tego trylogię: Pan Zemsta, Pani Zemsta i Oldboy oraz The Chaser (Choogyeogja ) i jestem w lekkim szoku nad poziomem kina w korei - te filmy to bomba jednym słowem.
Kazda sugestia na wage zlota :-) Widze ze juz mam oznaczony z wczesniej, ze warto obejrzec, wiec moze niedlugo :-)
Rzeczywiście dobry to film, chociaż nie aż tak jak zagadka :)
Zagadkę oceniłem na 8. Siedem dnia na 7. Ale i tak polecam.
Postanowiłem odświeżyć ten temat, bo czuję głód koreańskiego kina, a od dłuższego czasu nic ciekawego mi w ręce nie wpadło.
To jak polecicie coś? :)
Ale, żeby nie spamować to napiszę, że ja ostatnio oglądałem "Bedevilled"
http://www.filmweb.pl/film/Kim-bok-nam+Sal-in-sa-eui+Jeon-mal-2010-571940
Średnio mi się podobał. Ot taki slasherek - no przynajmniej od połowy filmu.
Ale jak to mówią na bezrybiu... :)
Mówisz kino... http://www.filmweb.pl/film/Telmisseomding-1999-151413 to było całkiem interesujące, chociaż trochę pachnie naftaliną.
W końcu też obejrzałam http://www.filmweb.pl/film/A-i-deul...-2011-589141, film już się tutaj pojawiał, no i cóż..Mogę polecić. W wielu aspektach film podobny do "Zagadki...", również oparty na faktach. Na pewno nie tak dobry, ale ciężko doścignąć ideał. ;)
A w ogóle to ostatni trafiłam na dramę, która w sumie może się podobać: http://www.filmweb.pl/serial/Sil-jong-neu-wa-leu+M-2015-735521 2 Zwykle dwa odcinki dotyczą jednej sprawy, więc właściwie można to oglądać jak film. :) I jest całkiem dobre.
Nie wiem, ja miałam to szczęście, że miałam dostęp do wydania DVD. A teraz tak przeglądam internet i rzeczywiście... biały kruk
No i udało się obejrzeć Telmisseomding. Całkiem niezły. Można powiedzieć typowy Koreańczyk :)
W sam raz po dłuższej azjatyckiej abstynencji :)
O, to się bardzo cieszę. Typowy, ale moim zdaniem na wyróżnienie zasługuje znakomity soundtrack. Usłyszeć Szostakowicza i Enyę w koreańskim filmie było doprawdy przemiłym zaskoczeniem.
I teraz jeszcze rekomendacja-ciekawostka. Znowu wskakuję na ścieżkę serial, ale nie bez przyczyny... Wielkim hitem tam jest drama "Misaeng". O czym to? O pracy w korporacji. Podobno dość wiernie odwzorowuje tamtejsze realia. Nie thriller, chociaż trzyma w napięciu. Ja ze swojej strony po 5 odcinkach mogę napisać, że świetne dialogi, śladowe ilości infantylizmu, który mnie np. w niektórych ich produkcjach denerwuje... Produkcja na wysokim poziomie. I ogólnie dla zainteresowanych choćby tamtejszą kulturą korporacyjną perełka. Niby komedia, ale miejscami dołująca, chociaż ogólnie ogląda się niesamowicie przyjemne. Tak jak pisałam - obejrzałam do tej pory 5 z 20 odcinków, ale polecam, o ile nie tylko zbrodnia budzi Twoje zainteresowanie. ;)
Fakt. O soundtracku nie wspomniałem, ale jest jednym z największych atutów filmu. Robi wrażenie, świetnie ilustruje wydarzenia i zostaje w głowie po seansie.
Bardzo dziękuje za rekomendacje. Na seriale mam ostatnio mało czasu, a czeka w kolejce jeszcze kilka interesujących z USA. Ale będę miał go na uwadze i pewnie w końcu się uda (o ile nie będzie kłopotów z dostępnością).
Mi też infantylizm rzuca się w oczy. Ale występuje w różnych ilościach właściwie w każdym ich filmie, więc to chyba też element tamtejszej kultury :) Tylko dla Europejczyka ciężkostrawny.