też w pewnym momencie pomyślałem że ten detektyw może być zabójcą. Nigdy się nie dowiemy

Detektyw Seo Tae-Yoon nie był byc mordercą bo to jak przeżył zabicie uczennicy ofiary z plasterkiem go eliminuje, zresztą panna z domku na wzgórzu by go rozpoznała logiczne po prostu był kumaty i potrafił łączyc fakty i jak sam mówił papiery nie kłamią...,prawdziwym mordercą był koleś którego paradoksalnie puścili razem z Detektyw Parkiem który zawsze był za biciem i szwindlami,a kiedy zobaczył wyniki z ameryki zawierzył ślepo papierom..zresztą ostatnia scena gdy pyta się dziewczynki jak wyglądał koleś...ona odpowiada mu był gładki..on .. w jakim sensie ..ona zwyczajny i wtedy uzmysławia sobie że popełnił błąd ..przynajmniej ja to tak odebrałem.Film mistrzostwo świata Koreańska perła wśród gatunku ostatnio pokazał się równie doby i tez na faktach A-i-deul...(Dzieci)

"zresztą panna z domku na wzgórzu by go rozpoznała logiczne" - taa logiczne , przecież ta panna mówiła poźniej tej lasce detektyw , że nie patrzyła na zabójce , bo wiedziała , że zginie , czuła tylko jego miękkie dłonie , więc nie wiem czy to takie logiczne kolego...

oj tam..oj tam..pewnie że logiczne oglądnij sobie jeszcze raz to zrozumiesz że jesteś w błędzie...sam moment jak koleś(morderca)w lasku wyciąga fanty(łyżeczke,długopisy i brzytwe) koło ostatniej ofiary( z plasterkiem)w tym samym czasie Detektyw Seo biega na oślep po miasteczku szukając typa..sam ten motyw go eliminuje od co..

Po co detektyw z Seulu miałby sam siebie ścigać? Przecież on najwięcej wnosił do tego śledztwa. Poza tym w momencie jak morderca zabijał kolejną kobietę i w radiu leciała jego piosenka detektyw z Seulu był na komisariacie z resztą ekipy i słuchali na żywo tej piosenki. To tylko pierwszy lepszy argument. Pozdro