O ile pirwszą część Parku Jurajskiego można z czystym sumieniem polecić, tak dwójka jest katastrofalnym bublem w filmografii Spielberga. Odnoszę wrażenie, oglądając ten film, że cała ekipa reżysera nieźle się bawiła kręcąc ten film. Naćpani czy narąbani? Nie wiem, ale nie mogę uwieżyć że ktoś taki jak Spielberg mógł nakręcić tak słaby film. Śmieszne sceny z tymi dinozaurami - tyranozaur wędrujący po miasteczku - nie myślałem że pan Steven dopuści się czegoś takiego, albo scena gdy dwa tyranozaury - mama i tata:)- domagają się zwrotu ich maleństwa - no litości panie Spielberg!!! Każdemu reżyserowi przydaży się nakręcić bubla, ale żeby taki reżyser i bubel aż takiej rangi??? No cuż...
Dla mnie I i II część są równie głupie i żadnej ne poleciłbym do oglądania jako "dobry film". Za to jako majstersztyk efektów specjalnych, i wspaniałą wizualizację tego, jak mogły wyglądać dinozaury, w dodatku z piękną muzyką, i owszem.
"dwa tyranozaury - mama i tata:)- domagają się zwrotu ich maleństwa"
Z ciekawości, czemu uważasz tę scenę za głupią? Różne są teorie na temat zachowania prehistorycznych zwierząt i zakładanie przez tyranozaurów rodzin wcale nie jest z nich najdziwniejszą i najmniej prawdopodobną.