Z beznadziejnego scenariusza Spielbergowi udało się nakręcić wiele fajnych scen i to właśnie reżyseria uratowała film. Efekty specjalne nadal super, ponadto po połowie filmu jednak troche się wszystko rozkręciło.
Podsumowując zaginiony świat nie dorasta nawet do pięt jedynce i trójce, co więcej jako samodzielny film nie obroniłby się. Daję słabe 7/10 ale moja ocena jest tak dobra tylko ze względu na reżyserię i efekty.