PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=719}

Zaginiony Świat: Jurassic Park

The Lost World: Jurassic Park
1997
6,9 100 tys. ocen
6,9 10 1 99813
5,5 41 krytyków
Zaginiony Świat: Jurassic Park
powrót do forum filmu Zaginiony Świat: Jurassic Park

Według mnie z dwóch jego filmów o Parku, ta druga jest o wiele gorsza od jedynki. Film trzymał się do momentu, kiedy Ci bandyci?, ludzie ginęli. Potem ten tyranozaur w San Diego to porażka. Mogę jedynie wystawić 7/10, aczkolwiek myślę nad 6/10.

ocenił(a) film na 8
kicek3

Popatrz na to z innej perspektywy... bardziej komediowej ;)
Kiedyś czytałem, że Spielberg bardzo chciał nakręcić tę scenę z TRexem biegającym po całym mieście. Takie małe nawiązanie do Godzilli.
Muszę przyznać, że czytałem książkę (po tym jak zobaczyłem film) i tak moim osobistym zdaniem Spielberg wycisnął z tej książki wszystko co można (tzn. mnie się bardziej podobała ta wersja).
Generalnie mnie po prostu śmieszyły sceny z TRexem i świetna gra Jeffa Goldbluma, który z wrodzonym sobie wdziękiem wypowiadał śmieszne kwestie... w stylu: "Mamuśka się chyba wkurzyła".
Nie można tego nazwać arcydziełem ... ale ... wiesz czy porażka? Spielberg się dobrze bawił, a dlaczego nie ? W końcu jako reżyser ma już jaką taką renomę w świecie filmowym... to taki jego mały skok w bok (no i przy jeszcze kilku innych filmach też takie skoki robił - jak np: "AI".
Jedynka była najlepsza, ale przeważnie tak jest - nowy świat wykreowany przez komputery - jak się ogląda to pierwszy raz to po prostu zachwyca, tak samo jak niesamowita (jak przeważnie zresztą) muzyka Williamsa.
W dwójce były momenty kiedy to wszystko ocierało się o granicę absurdu np:
- ten biegający T Rex
- masakra ludzi na statku (jak te cholerne Raptory się uwolniły???)
- scena nad urwiskiem (oh dear! tutaj to już popuścił wodze fantazji ;), ale z niewiadomych (wiadomych - lubię te emocje pomimo tych niedociądnięć)względów podobało mi się to
Można by tak wymieniać pewnie dużo.
Napisałeś porażka, a wystawiasz notę 6/10 czyli - może być hmmm jestem ciekawy co się złożyło na taką notę... bo jakby to była porażka to wystawiłbyś po prostu 1/10 :)

Nauczyłem się (tak mi się wydaje), że filmy Spielberga trzeba traktować z dużym przymrużeniem oka - on jest dobrym reżyserem, ale też czasami jego wyobraźnia się niesamowicie rozszerza... co prawda niekiedy ma to dodatni skutek na tworzone przez niego filmy. Jak to napisał Pan Raczek w jednym z wywiadów: "Spielberg jest doskonałym marketingowcem" - on ma "kredki" i umie nimi namalować świat bajecznie kolorowy - to taki duży chłopiec, ale potrafiący grać na uczuciach innych ludzi.

pendrago

Ależ duża opinia :).
"Napisałeś porażka, a wystawiasz notę 6/10 czyli - może być hmmm jestem ciekawy co się złożyło na taką notę... bo jakby to była porażka to wystawiłbyś po prostu 1/10 :)"
Źle mnie zrozumiałeś, tak porażka Spielberga biorąc pod uwagę jego twórczość a tak to film jest dobry. Muszę się przyznać, ze masz rację o grze Jeffeja Goldbluma i ogólnie twoja opinia mi się podoba.

ocenił(a) film na 8
kicek3

Czyli w porównaniu z innymi filmami Spielberga rozumiem, że ten plasuje się na powiedzmy końcu ;) Widziałeś większość (widziałaś?) ;) Dzięki... mi też się podoba moja opinia :)

Lubię pisać duże opinie... dużo słów itp. :) co czyni trochę ze mnie takiego ... trudno to określić ;)
Film jest zabawą, czymś co tylko reżyser (i sponsorzy) mogą wypracować wspólnie. Generalnie świat dinozaurów mnie oszołomił... (część 1)... później było gorzej, ale oglądałem te filmy dla aktorów również (uwielbiam Sama Neil'a i Laurę Dern).
Oglądałem te filmy w kinie i powiem szczerze Jurrasic Park mnie zaskoczył i zawsze będę o tym filmie pamiętać. Pewnie dlatego, że przełamuje pewne kanony..., że posuwa się dalej - nikt nie wierzy w ożywienie dinozaurów - nikt z tych ludzi, którzy mówią o sobie:"ja żyję w świecie realnym" :)
ha... ile razy się zawiedli, ile razy okazywało się, że jednak... świat realny to to co sami wymyślimy, wyobrazimy sobie. Spielberg jest na to przykładem ;) Cóż... dinozaury żyją jednak :)

ocenił(a) film na 10
pendrago

O nadużywaniu władzy przez służby specjalne kiedyś mówiło się "Dajcie im człowieka, a paragraf się znajdzie" W odniesieniu do filmów też tak jest. Doszukać się można błędów w każdym filmie niezależnie od scenariusza, reżysera, aktórów czy efektów specjalnych. The Lost World przetrwał próbę czasu i dziś jest w ścisłej czołówce kina przygodowego. Jak kiedyś przeczytałem w jednej recenzji "sprawne rozwinięcie tego co już widzieliśmy, bez robienia kpiny z widza". Załoga statku to już pytanie poruszane wielokrotnie na forum filmwebu ( to chyba jeszcze większa zagadka niż wyginięcie dinozaurów 65 mlt) A scena z urwiskiem...no cóż...będę mógł napisać ile w niej rzeczywistości a ile wyobraźni Spielberga jak zobaczę coś takiego w wiadomościach,np tira lub autobus nad przepaścią. Nie zmienia to jednak mojej oceny, że napięcie w tej scenie jest świetnie zbudowane. Mnie akurat dziwi ilekroć ten film oglądam jak to możliwe, że gdy Stark poszedł się wysikać i wołał Cartera, to akurat nikt z pośród ponad 30 osób go nie usłyszał. Na dziś wieczór to tyle jak dyskusja się rozwinie to napisze coś więcej.

ocenił(a) film na 8
rusekolsztyn

Fakt ;) Na każedgo znajdzie się jakiś hak ;) i nie ma ludzi bez winy.
The Lost World jest jednym z udanych (tak myślę filmów - pomimo tych wszystkich wpadek). Zgadzam się! Ze sceną nad przepaścią czuć po prostu to napięcie - Spielberg się postarał moim zdaniem i (mimo wszystko, że jest to trochę naciągane) mnie ta scena utkwiła bardzo głęboko w pamięci... zwłaszcza ta pękająca szyba na której leży Julianne Moore... te powoli trzaskające i łamiące się wiązania szyby... coś niesamowitego!
Scena z Carterem miała chyba wiele znaczenia z zemsty. Spielberg postanowił go ukarać - za wyżywanie się na małych dinozaurach... dlatego wszyscy byli głusi i nikt nie słyszał jego krzyków... podsumowując... Jurrasic Park 2 jest ważnym elementem w historii kina. Jest to sequel, ale coś w nim jednak kusi, coś tam jest... i nie można powiedzieć, że jest to totalna klapa :) IMO :)