Prosto z kina. Ogromna dawka humoru, przemieszana z miłosnymi rozterkami bohaterów.
Fanom Allena z pewnością przypadnie do gustu. Filmweb powinnien dodać, że dziś byłą
premiera tego filmu we Włoszech!! Dam 10 gdy już opcja głosowania będzie dostępna.
dokładnie! jak zwykle błyskotliwe gry słowne i porządna dawka śmiechu, poza tym miałam łzy w oczach kiedy na scenę operową wjeżdżał prysznic :D
Ja też wtedy myślałam, że umrę ze śmiechu. Oczywiście było jeszcze dużo innych sympatycznych scen ale nie zdradzajmy zbyt dużo ;)
Tak, dopero będzie w Polsce. Ja byłam w kinie we Włoszech. Tak premiera była 20 kwietnia.
Jestem taka zazdrosna! Gdyby tylko w polskich kinach był wyświetlany po angielsku (bez napisów i lektora), to bym poszła...
Nie martw się,wielu by dało za taką możliwość. Włochy oczywiście premiera wcześniej,należy się ale tylko z dubbingiem więc to jest taki minus ,jak dla mnie spory i tak ;)
ja daje chyba 8/10 bardzo przyjemna komedia! chociaz niestety byłam zmuszona oglądac z dubbingiem włoskim, wiec dla mnie film bardzo duzo stracił...jak tylko bede miala okazje to na pewno bede chciala obejrzec w oryginalej wersji
Oglądanie Allena z włoskim dubbingiem - trudno mi wyobrazić sobie większą perwersję;). Kiedyś przez pomyłkę ściągnęła mi się któraś z jego komedii w takiej wersji. Usunąłem po 5 minutach i jeszcze specjalnie w koszu sprawdzałem czy jakieś resztki nie zostały:P
A co za problem nie czytać napisów? Przecież napisy są 10.000x lepsze niż lektor.
Nie zrozumieliśmy się. Miałam na myśli, że gdyby ten film się pojawił wcześniej, JESZCZE bez napisów, (tzn. nie byłyby zrobione, dopracowane etc.) w kinach, to bym poszła... ale to mrzonki, więc czekam grzecznie na premierę z napisami, plakatami, reklamami i całą pompą. Na lektorze mi nie zależy, wręcz przeciwnie.
Dubbing? Współczuję. Właśnie wróciłam z kina i jestem oczywiście zachwycona nowym Allenem. Wcale nie gorszy od "Midnight in Paris". Uroczy, cudowny, zabawny! Czegóż chcieć więcej?
A można coś o fabule ? Niestety aktualny opis na filmwebie jest raczej marny pod tym względem (może ktoś się pokusi o zmianę ?:) )
Już przerobiłam film na moim blogu, więc jeśli jesteś zainteresowany szczegółami, odsyłam do linka. ;)
http://mojapropaganda.blox.pl/2012/07/Amore-w-wersji-Woodyego-Allena.html
zainteresowana :)
Dziękuję bardzo! Przeczytałam.
ps. Bardzo dobrze się Ciebie czyta :)
Szczególnie te rodzaju męskiego ;)
Muszę jakiś kobiecy akcent w avatarze mieć chyba :) niemniej jeszcze raz winszuję ciekawego opisu filmu. :)
Nie nastawiam się na arcydzieło, ale też już przebieram nóżkami :) Penelope wygląda olśniewająco na zdjęciach!