Wspaniały humor, ironia, prześmiewcze ukazanie czasów współczesnych, parodia, "samo życie", znakomite kreacje aktorskie, co tu dużo pisać 100% Woody! Polecam. Zarówno tym, którzy znają poprzednie filmy Allena i tak jak ja uwielbiają jego poczucie humoru i estetyki, jak i tym, którzy film tego rezysera zobacza po raz pierwszy.
W pełni się zgadzam! ;) Dodam jeszcze, że moim skromnym zdaniem to chyba jeden z najlepszych filmów Allena.
Moim zdaniem też najlepszy, poszłam z ciekawości bo jestem sceptycznie nastawiona do Allena. Ale oglądałam film i nie wiem kiedy sama wciągnęłam się w niego tak, że siedziałam z bananem na ustach. Świetna obsada i klimat Rzymu, aż chce się tam pojechać. Polecam
Bardzo dobra komedia. Motywy z śpiewaniem pod prysznicem czy zostania celebry-tą wyśmienita parodia współczesnych czasów. Gra aktorska Allena i Baldwina mistrzostwo i młodej włoskiej aktorki Mastronardi ( Milly ) rewelacja. Polecam jest klimat Rzymu i europejskość komedii.
Film jest pięknie zrobiony, dialogi genialne, pod tym względem nie zarzucę nic. Jednak mnie zmęczył- za dużo wątków w jednym filmie. Może to wynik tego że mistrz się starzeje, a pomysłów ma co raz więcej, nie wiem, w każdym razie bywało lepiej.
Zgadzam się Allen świetnie pokazuje w każdej historii wadę dzisiejszego społeczeństwa. Każda historia ma swój początek, rozwinięcie, koniec i morał. Film wręcz uczy w piękny lekko wyśmiewczy sposób. Woody nie robi komedyjek typu "zrywać boki" , robi je na (tak to nazywam( " Hehe". Mimo, że na pierwszy rzut oka film wydaje się o niczym to naprawdę jest świetny, Całkowicie inny od Północy w Paryżu. ;
A mi się wydaje, że Woody na jakieś 70%. Widziałem inne bardziej Woody'owe :) Tu mamy kilka klasycznych Allenowych dialogów i chwytów znanych z innych jego dzieł. Scenerię i schematy poznane już wcześniej. Całość - gdybym nie widział innych jego filmów podobałaby mi się bardziej, a tak - film poprawny, jak ktoś lubi ten typ to można polecić.
Mam jednak wrażenie, że jak dalej będziemy oglądać scenariusze wepchnięte na zamówienie w scenerię miast pokroju Rzymu, czy Barcelony (nic tym miastom nie ujmując) to będziemy oglądać produkcje tylko nieco lepsze niż te HBO.