Żeby nie dramatyzować po jakimś przelotnym skoku w bok bo nie warto Wszyscy mamy w coś ze zwierząt i przelotny związek trzeba traktować tylko i wyłącznie jako"wyładowanie seksualne"które nie zachwieje związkiem emocjonalnym
osobiście chyba najbardziej właśnie ta refleksja mnie obrzydziła, mimo że jestem bardzo otwarta na ideę wolnych związków, ale ten brak szczerości w filmie jest po prostu brzydki i prostacki
Widocznie nie wiele czytałaś więc nie unoś się zbytnio jak czegoś nie rozumiesz
To było nie było takie sobie pulszczastwo pod wplywem impulsu zwierzęcego, tylko zdrady motywowane bramkami emocjonalnymi i chęcią zrealizowania swoich fantazji. Brały się zniedowartościowania bohaterów oraz trwania w kłamstwie i błędnym wyborze partnerów - najprawdopodobniej z braku lepszej alternatywy lub z uwagi na niewłaściwe rozeznanie partnera.