PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616141}

Zakochani w Rzymie

To Rome with Love
2012
6,3 84 tys. ocen
6,3 10 1 84207
5,1 38 krytyków
Zakochani w Rzymie
powrót do forum filmu Zakochani w Rzymie

Witam wszystkich. Poszedłem do kina na ten film. Nie oczekiwałem arcydzieł

ocenił(a) film na 8
CarlloJanka

Czemu tak powściągliwie? Mam nadzieję, że to nie nagłe omdlenie przeszkodziło Ci w wyrażeniu opinii na temat filmu.
Nie postawiłeś na końcu kropki więc może ciąg dalszy nastąpi?

ocenił(a) film na 6
AbuKamil

Czekamy z niecierpliwością! ;)

ocenił(a) film na 6
AbuKamil

Mnie się ten komentarz podoba. Jest kulturalny (z pozdrowieniami i to dla wszystkich), na swój sposób treściwy (dowiadujemy się, że autor dotarł do kina na ten film a nie inny i w dodatku drogą pieszą) no i poznajemy ukryte pragnienia i oczekiwania co do filmu. Po za tym jest też jakaś tajemnica. Nie wiadomo bowiem czy zdanie: "Nie oczekiwał arcydzieł" zmierza do konkluzji typu "ale takiego chłamu się nie spodziewałem" czy też raczej "ale film powalił mnie na kolana" ;)
Najśmieszniejsze, że po części podzielam niezdecydowanie autora. Sam nie wiem co o tym filmie myśleć. W porównaniu do ostatnich filmów Allena jest całkiem nieźle (bardziej mi się podobał od "O północy w Paryżu") a na tle typowej komercyjnej sieczki prezentuje się naprawdę dobrze. Porównanie jednak "Zakochanych w Rzymie" do "starego dobrego Allena" (tu zresztą można obejrzeć:
http://vod.pl/przejrzec-harryego,84339,w.html#!szukaj:/1,,,,,trafnosc,s?q=re%C5% BCyser%3AWoody%20Allen ) wypada delikatnie mówiąc blado.

ocenił(a) film na 8
robinson777

Na mnie również ten komentarz zrobił wrażenie. Jeśli w moim głosie zadźwięczała nuta krytyki, czy przygany to wyrażam ubolewanie. Nie było to moją intencją. Najzwyczajniej zapragnąłem zobaczyć rozwinięcie tej, jakże obiecującej wypowiedzi.
Mnie również bardziej podobał się film "O północy w Paryżu", co nie znaczy że w ocenie "Zakochanych w Rzymie" brak mi zdecydowania.
Kocham Rzym i jest to miasto, w którym chciałbym mieszkać, oglądałem więc fragmenty, np. Zatybrza, z wielką przyjemnością. Wiele też czasy poświęcam operze tzn. zdarza mi się oglądać różne przedstawienia, również takie z jakich zjadliwie szydzi Allen. Pan pod prysznicem (byli to różni śpiewacy podkładający głos) miał głos wspaniały... W dodatku ten allenowski dowcip:
"..rzucało trochę przy lądowaniu - dowiecie się więcej jak odnajdą czarne skrzynki".
Mnie ten typ humoru odpowiada.
Oczywiście można porównywać twórczość Allena i dowodzić, że ten film jest lepszy lub gorszy od tamtego, jednak dla mnie jest to wciąż poziom twórczości sprawiający, że pójdę na każdy nowy film mistrza.