PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616141}

Zakochani w Rzymie

To Rome with Love
2012
6,3 84 tys. ocen
6,3 10 1 84207
5,1 38 krytyków
Zakochani w Rzymie
powrót do forum filmu Zakochani w Rzymie

Nie wiem tylko czy zniosę widok pana Eisenberga. Drażni mnie niemiłosiernie.

vanilla_sky85

Ale jest Penelope, ale jest Ellen! Jest na co popatrzeć.
Na Eisenberga i ja będę zasłaniać oczy.

Nataliiaa

Oj tak. Penelope i Ellen :)

ocenił(a) film na 7
vanilla_sky85

Szczerze powiedziawszy to mnie ten tytuł zainteresował z jednego powodu, no może z dwóch, a mianowicie Penelope Cruz i Alec Baldwin. Dosłownie uwielbiam tą dwójką. W pojedynczych dawkach (tzn. oddzielnie) są rewelacyjni, a co dopiero w jednym filmie jednocześnie. To sprawiło, że wręcz nie mogę doczekać się premiery. Obecność w kinie obowiązkowa. Oczywiście jestem wielbicielem filmów Allena, O północy w Paryżu, to dla mnie jeden z lepszych tytułów, jednakże Zakochani w Rzymie, miałem ochotę sobie odpuścić, właśnie przez obecność Eisenberga. Dopiero jak dowiedziałem się o udziale tamtej dwójki, to zmieniłem zdanie.

tomb2525

Czyli nie jestem sama w swoim dystansie do tego pana ;)
A z kolei "O północy w Paryżu" aż tak mnie nie porwał :)

ocenił(a) film na 7
vanilla_sky85

"O północy w Paryżu" to bardzo specyficzny film, dlatego, że jest pomieszaniem kilku dziedzin wyrazu artystycznego, co stanowi natomiast największy atut produkcji. Nie każdemu to podejdzie, nie mówiąc już o osobach, które nie są zaznajomione np. z malarstwem bądź pisarstwem. Mnie film oczarował, w dosłownym znaczeniu tego słowa :) W jednym filmie dostałem wszystko to co lubię, a ponadto dopełnieniem jest wspomniany Paryż.

tomb2525

nie trzeba być bardzo zaznajomionym z malarstwem i pisarstwem, jak mówisz, żeby zrozumieć 'o północy...'. Nie przesadzaj.

ocenił(a) film na 7
czumczum

Po spojrzeniu na forum "O północy w Paryżu" utwierdziłem się w fakcie, że jednak trzeba. Wiele osób dostrzega jedynie najprostsze przesłanie czyli cyt. "jest nam dobrze tam gdzie nas nie ma" a film posiada drugie dno, jednakże nie odkryje go żadna z osób, które nie wie jak to jest zmagać się np. z niemocą twórczą, a to znowu wiąże się z niczym innym jak posiadaniem wiedzy odnośnie np. Picassa i jego dzieł. Sam film to głównie dywagacje na temat ludzkiej egzystencji, jednakże podane jest to w lżejszej oprawie.

tomb2525

może masz racje, niemniej jednak spodziewałam się po filmie więcej powiązań właśnie ze sztuką i literaturą.

ocenił(a) film na 7
czumczum

Wiesz, nie można oczekiwać, aby w półtoragodzinnym filmie pokazać z 50 różnych artystów. Według mnie lista i tak jest w miarę długa. Naliczyłem podajże 13 postaci, a odpowiednie rozwinięcie głównego bohatera oraz pokazanie po trochu każdego z artystów to nie lada wyzwanie. Gdyby produkcja miała np. 3 godziny to co innego, można by to uznać za niewykorzystanie materiału, lecz jak wspomniałem przy obecnej długości jest w sam raz. Jednak to już kwestia prywatnego odbioru :)

tomb2525

A Baldwin jest mistrzem :D Bez dwóch zdań - najprzystojniejszy i najzdolniejszy z klanu.

vanilla_sky85

Mnie w sumie ten Eisenberg tak nie drażni.

xxxoliksxxx

Dla mnie też ten Eisenberg nie pasuje.

vanilla_sky85

No i nie zapominajmy, że gra też sam Woody! Pamiętacie jaki cyrk był w "Koniec z Hollywood"? Na samą myśl uśmiech maluje mi się na twarzy.

ocenił(a) film na 7
vanilla_sky85

Jeśli drażnił wcześniej, to będzie drażnił i w "Rzymie", bo mam wrażenie, że jego ekspresja aktorska niewiele różni się od tej z Social Network. Słabo wypadł.

DudiTheMaster

Przeżyłam ;) Nie było najgorzej.

ocenił(a) film na 8
vanilla_sky85

Zgadzam się. Eisenberg to tragedia, chyba nie zmienił wyrazu twarzy ani razu. Bardzo podobnie do Social Network, tyle, że mu loków przybyło. Ellen również przypominała mi Juno, tak miejscami, ale moim zdaniem wypadła lepiej od swojego partnera. ;o)

wmz

Juno mam na dvd, jeszcze w folii i czekam na wolny wieczór, żeby obejrzeć:)

ocenił(a) film na 8
vanilla_sky85

to miłego seansu życzę, uwielbiam Juno, to jeden z tych filmów, do których zawsze chętnie wracam.

ocenił(a) film na 6
vanilla_sky85

Haha!! Teraz zauważyłam ten post :) mnie też on drażni, okropnie! Ma taki wyraz twarzy i sposób mówienia, nawet jego poruszanie się mnie irytuje... nie wiem, dlaczego. Niby zwykły człowiek. W "Social" wyszedł z niego nerd i już taki został.