Film kompletnie nie trzyma się kupy.
I tak mamy pokazaną: cierpiąca na amnezje kobietę, jej lekarza i małżonka.
Po jakimś czasie okazuje się że lekarz przyprowadza do szpitala jej prawdziwego męża i syna, więc ich znał. To poco ten cały cyrk z kamerą i ukrywaniem się i jej leczeniem.
bo właśnie lekarz chciał jej pomóc,chciał jej powiedzieć żeby nie ufala facetowi z którym mieszka i dlatego wszystko kodowala w aparacie. naprowadzal ja na sprawy bliskie jej sercu żeby starała się odzyskać sama pamięć i pamiętać jak najwięcej . Nie mógł się ujawnić. Bo wiedział że ten Ben jest kochankiem Mikiem i mógłby temu zapobiec.
a jeśli chodzi o amnezje to doznała jej będąc ciężko pobita przez kochanka od ktorego chciała odejść i znaleziono ja wtedy naga i zakrwawiona.