Powiem tak. Nie wiem czy żałować to, że najpierw przeczytałam książkę... Cały prawie film prychałam na fabułę, która w 80% różni się od książki.
Ja rozumiem ucinanie bo nie możliwym jest nakręcenie od deski do deski.. Lecz kiedy zostaję zmienione większość faktów i to dosyć ważnych faktów przestaje mi to odpowiadać.
Aczkolwiek kiedy staram się patrzęć od strony osoby któa ogląda film bez czytania to jest on fajny i naprawdę polecem go na wieczorne wyjście ze znajomymi :)