Michael Jennings (Ben Affleck) jest na celowniku, nie wie jednak dlaczego. Ten światowej sławy geniusz, zatrudniany przez korporacje zajmujące się najbardziej zaawansowanymi technologiami na usługach supertajnych projektów, rutynowo poddaje się "wyczyszczeniu" pamięci po wykonaniu każdego zadania. Nie może przecież narażać swoichMichael Jennings (Ben Affleck) jest na celowniku, nie wie jednak dlaczego. Ten światowej sławy geniusz, zatrudniany przez korporacje zajmujące się najbardziej zaawansowanymi technologiami na usługach supertajnych projektów, rutynowo poddaje się "wyczyszczeniu" pamięci po wykonaniu każdego zadania. Nie może przecież narażać swoich pracodawców na ryzyko ujawniania tajemnic firmowych. Sowicie opłacany za swoje usługi, oczekuje, że ostatni z wykonanych projektów, nad którym spędził trzy ostatnie lata, wzbogaci jego konto o ośmiocyfrową sumę. Jednak zamiast czeku opiewającego na sporą sumę otrzymuje kopertę pełną przypadkowych na pierwszy rzut oka przedmiotów wraz z informacją, że zgodził się zrzec całego wynagrodzenia. Mając całkowicie wyczyszczoną po ostatnim zleceniu pamięć, Jennings wydaje się całkowicie bezbronny. Jedynym punktem zaczepienia okazują się tajemnicze przedmioty z koperty - jak się okazuje będące kluczem do jego przeszłości. Teraz z pomocą Rachel (Uma Thurman), kobiety z którą pracował i z którą utrzymywał związek przez ostatnie trzy lata, Jennings podejmuje wyścig z czasem - starając się poskładać elementy tej intrygującej układanki, zanim nie dopadną go jego byli pracodawcy.
Pierwotnie to Matt Damon miał zagrać Michaela Jenningsa, ale zrezygnował, ponieważ film był zbyt podobny do "Tożsamości Bourne'a".
Na początku pościgu motocyklem, można zobaczyć niebieskiego Dodge'a Neona spychanego z drogi przez ściganego Lincolna. Chwilę później na prostym odcinku drogi, ten sam samochód jest spychany przez tego samego Lincolna.
W scenie, w której Michael i Rachel są ścigani w tunelu, światła są strącane z dachu radiowozu policyjnego. Potem pojawiają się znowu i znikają między ujęciami.
Nie wiem, który element tego filmu był gorszy: Ben Affleck czy scenariusz? Po dłuższym zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że zrobienie takiego gniota wymagało niemało doświadczenia oraz wysoce sprecyzowanej myśli reżyserskiej (tym razem popisywał się John Woo), zatem zawinił Ben. Aby poprzeć swoje słowa faktami, przybliżę wątek fabularny.... więcej
niestety rozczarowuje, a jak każda ekranizacja prozy Dicka film miał olbrzymi potencjał. Niestety twórcy potraktowali fabułę głównie jako pretekst do pokazania potężnej dawki pościgów i strzelanek. Da się obejrzeć, ale bez rewelacji.
Film jest niezwykle słaby i kuleje w każdym elemencie. Aktorzy są wybitnie niedobrani, efekty specjalne - na które normalnie nie zwracam uwagi - atakują kiczem na każdym kroku, fabuła rozłazi się w szwach w każdej minucie... 'Dzieło' czerpie garściami z filmów sensacyjnych klasy B lub C z lat... więcej