Jedna z fajniejszych pełnometrażówek Disneya. Zgrabnie odświeżona klasyczna bajka, dużo humoru i niezły dubbing (w polskiej wersji bryluje Maciej Stuhr). I chyba pierwszy raz od początku do końca podobała mi się animacja komputerowa (jestem fanatykiem odręcznej kreski) - może dlatego, że zgrabnie udało się wypracować "złoty środek" między tymi technikami. Najsłabszym punktem tej produkcji są piosenki. Już dawno w disneyowskim filmie nie były one tak słabe. Aż trudno uwierzyć, że mógł napisać je sam Alan Menken.