Do tej pory mój number one to Australia, ale Dania zbiera coraz więcej plusów, na pewno zobaczę jeszcze niejedną duńską produkcję.
Jeśli chodzi o Vikaren to jestem pod wrażeniem, rewelacyjny początek, 3/4 filmu bardzo dobre, końcówka już trochę taka przekombinowana i zrobiona jakby na siłę - przez nią film stracił u mnie 1 pkt. Nie można też zapomnieć o rewelacyjnej grze aktorskiej nauczycielki, jak i ucznia, Carla.
Ogólnie całość na plus.
Moja ocena: 7/10.