poszedłem na ten film po części nie z własnej woli... mówiąc krótko trzeba było iść ale to już zupełnie inna historia... Od pewnego czasu w polskim kinie panuje moda na ekranizowanie lektur, powieści, ksiązek itp. Najgorsze w tym wszystkim jest to że są to dzieła raczej przeciętne... jako Polacy możemy być dumni z tak wielkich dzieł jak "Quo Vadis", "Pan Tadeusz", czy Trylogia Sienkiewicza (mam na myśli dzieła literackie)... ale z filmami nie możemy się raczej pochwalić... Oglądając zemstę miałem momenty, kiedy starałem się nie zasnąć... gdyby nie dwie gorące dziewczyny na sąsiednich fotelach :)... film nie podobał mi się, był zbyt chaotyczny, czasem zupełnie niezrozumiały dla widza... ale tego się właśnie spodziewałem... Jedynym plusem była gra Romana Polańskiego... jednym jedynym.... Panowie reżyserzy... proszę nie kręćcie już ekranizacji epopei bo jest to już po prostu nudne... mówiąc krótko nie wychodzi wam to... Może kiedyś doczekamy się tego, że polskie filmy, a nie tylko książki, będą sławne na całym świecie... a sądze że nie jest to niemożliwe