Jestem zszokowana po sprawdzeniu jak w moim rodzinnym miasteczku prezentuje się sytuacja z seansami w kinie... Na 365 dni i Zenka całe sale pozajmowane a na film o „Kulcie” z Kazikiem dosłownie nikt
Bo kulty to można sobie w piwnicy swojego domu odprawiać, a na film się idzie do kina. Oczywiście nie piszę o tym czymś co się nazywa ,,365 dni" bo to jest plagiat serwisu RedT..e bądź Por...be, tylko piszę o filmie ,,Zenek"