Największym problemem filmu Zenek jest to że samo życie Martyniuka było nudne. Jak na biografię znanego artysty to brak tutaj jakiś większych problemów jak np. problemy z kolegami z zespołu, menadżerem, z żoną jest kilka problemów ale to co jest nam pokazane w filmie to tylko wierzchołek góry lodowej. Najbardziej dramatycznym momentem Zenka, jest porwanie Daniela czyli syna głównego bohatera i to w ostatnich dziesięciu minutach filmu. Dramatyzmu w Zenku jest bardzo mało. Brak tutaj momentu kulminacyjnego w karierze zespołu Akcent. Widz nie wie tak naprawdę dzięki czemu Zenek się wybił i stał się znany w całej Polsce, po prostu od pewnego momentu w filmie Martyniuk jest bogaty i ma dużą willę-to tyle. Niestety ani Krzysztof Czeczot ani Jakub Zając nie umieją śpiewać (przynajmniej w tym filmie) zagranicznych piosenkę, a ich wykonanie Never ending story jest bardzo słabe. Pozytywem jest to że Zenek jest pokazany jako prosty, czasami chamski, ale jednak rodzinny człowiek. Jego postać nie ma tutaj samych plusów. Ludzie którzy myślą że usłyszą w kinie Oczy zielone będą zawiedzeni. W filmie Hryniaka ,Akcent wykonuje (poza jednym wyjątkiem) utwory innych zespołów i piosenkarzy. Oczy zielonych nie usłyszycie w filmie. Największą wadą Zenka jest to że życie
tytułowego Zenka Martyniuka było nudne.