Popieram, dlatego daję tej nędznej podróbce szlachetne 1. NIE podróbkom!

NIE MOGĘ UWIERZYĆ! co za CYMBAŁ się powarzył zrobić remake..... nie tylko że to prymitywizm w wersji american shit- ale jeszcze te dialogi, te jałowe copy&paste miny! koszmar . Koszmar z ulicy Holiłódzkiej - straszna poniewierka dialogami, gagami, dennymi scenami . LUDZIE! proszę Was- skupcie się I( dosłownie ( to zdrowo i rześko) i w przenośni ) na wersji oryginalnej! TA PODRÓBA TO DNO DNA

Zgadzam sie w 100% wersja angielska zdecydowanie lepsza. Ta amerykanska nie jest az taka zla jak tu co niektorzy pisza - ot zwykly sredniak. Niemniej film raczej tylko dla tych co lubia czarny humor.

koniecznie muszę zobaczyć angielską wersję od razu pomyslałam że musi być lepsza !

Wg mnie trudno ocenić - to są 2 zupełnie różne filmy, mimo że scenariusz jest ten sam.

Wersja brytyjska jest doskonała - angielski humor w świetnym wydaniu.

Ale amerykańska wersja też ma swoje smaczki - np. Glover mówiący "jestem na to za stary" :-)
Ogólnie dużo więcej tu lokalnych(amerykańskich) nawiązań niż w wersji brytyjskiej.

Nie skreślajcie filmu tylko dlatego że jest inny niż pierwowzór.
Na obu da się pośmiać ;)

angielska lepsza ale ten tez moze byc

god save the queen. Parówkowym holyłódzkim skrytożercom mówimy stanowcze NIE.

zgadzam się, może gdybym oglądała w dłuższym odstępie czasowym to wersja amerykańska też by mnie bawiła..., ale nie zmienia to faktu że brytyjska o niebo lepsza.