oglądałam oryginalną wersję tego filmu i byłam nią zachwycona, za tą zabrałam się z zwykłej ciekawości i raczej liczyłam się z tym że będzie to przaśna podróbka.
tymczasem miłym zaskoczeniem okazał się James Marsden, który był zabawny w każdej scenie, podobnie jak Alan Tudyk, który grał Simona w wersji brytyjskiej.