Z uwagi na to, że obecny rząd który krytykował działanie poprzedniego rządu, obecnie po stokroć bardziej ogranicza dostęp do puszczy wprowadzając ograniczenie wolności w tym gospodarczej oraz będzie budować jeszcze większą ochronę granicy - CZY NIE WYPADAŁOBY NAKRĘCIĆ DRUGIEJ CZĘŚCI FILMU. Oczekujemy "Zielonej granicy 2".
A może reżyserka zgodnie z kierunkiem politycznym również zmieniła poglądy.? Czy ktoś wie coś na ten temat?
Pani Holland krytykuje obecny rząd za populizm, którego się dopuścili - wywiad w radiu. Inna sprawa, że według niej po wyborach nie ma na granicy kobiet i dzieci, tylko mężczyźni wykorzystywani przez reżim do wojny hybrydowej - wygodnie moim zdaniem. Tak więc, gdyby miała powstawać "Zielona granica 2" zapewne historia zyskałaby duża dozę niuansu, czego sobie i Pani Holland życzę, ale nie czekam na to, bo wiem, że nie ma obecnie politycznego popytu na to. Może po wyborach, gdy znów będzie rząd mniej synchroniczny do jej poglądów - chciałbym się mylić, ale obserwowana rzeczywistość jest jaka jest.