Początek nudny, bardzo nudny, akcja rozkręciła się dopiero jak uleczył tą rozdeptaną mysz. 7/10 za ten początek
dycha jak nic!to jeden z tych filmow ktory choc sie widzialo setki razy i wiadomo jak sie skonczy to zawsze niemiennie tak samo z zapartym tchem sie oglada i ma sie nadzieje ze moze tym razem jednak john coffey uniknie swego losu(glupie ale ja tak mam za kazdym razem)pozdrawiam;]
ps.a mr jingles byl fenomenalny:P