Przede wszystkim a propos gry Hanksa- Taka rola jak w Forrest Gump zdarza się aktorowi tylko raz w życiu, o ile w ogóle się zdarza :) Nie wymagajmy od niego zbyt dużo.

Zielona Mila to nie jest arcydzieło, To jest bardzo dobrze dopracowana historia, która w zamyśle miała hipnotyzować. I się udało!!!

Nie ma żadnych realnych problemów przedstawionych w tym filmie, bo też główna postać nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Historia opiera się na powieści, której nie nazwę klasyką literatury światowej, ale do Kinga zawrze czułem dużo szacunku. Film też wyszedł dokładnie taki sam jak książka. Genialny, kosmiczny, całkowicie odjazdowy dla osób które lubią tego rodzaju kino, ale nie oszukujmy się to nie jest film który stawia kamień milowy w historii kina. To nie jest filmowy "nobel".

Nie mniej gdybym miał robić półkę z filmami pewnie znalazłby się pod koniec pierwszej, ale nie postawiłbym tego dzieła niżej.