Czy naprawdę to on zabił??? Jeśli tak to co go do tego zmusiło???
John ich nie zabił... Zabił je "Wild Bill" ... John chciał je uratowac..
Nie rozumiem koncówki filmu..skoro wszyscy wiedzieli, że nie on jest winny-dlaczego jednak go zabili ?..
Nie mili jak udowodnić jego niewinności...przykre, ale prawdziwe. John chyba pogodził się ze śmiercią - miał już dosyć swoich zdolności i chciał to skończyć-gdyby tak nie było pewnie strażnicy wstawiliby się za nim, chociaż wątpię, że uwolnili by "mordercę". John praktycznie nie miałby potem szans na normalne życie, bo ludzie nie daliby mu spokoju...
Przecież Paul i Brutal chcieli pomóc w ucieczce Johnowi, sami mu to proponowali, ale on się nie zgodził mówiąc że ma juz dosyć cierpienia...zabili go bo sam się na to zgodził. A Paul jak sam mówił później, za to że pozwolił zabić cud od Boga a teraz on musi cierpieć i żyć kiedy wszyscy jego bliscy dookoła będą umierać.
żeby to zrozumieć najlepiej przeczytać książkę, bo świetnie tłumaczy zakończenie...
zacytuję z pamięci słowa coffey'a z końcówki książki( tak poza tym to bardzo polecam, naprawdę wybitne dzieło, nawet, jak się czyta po obejżeniu filmu): "Zabił je bo się kochały, tak dzieje się na calym świecie". John miał dosyć życia na świecie, w którym takie żeczy zdażają się codziennie, dla tego nie chiał, aby go uwolniono, chociarz proponiwali mu to.