Zielona Mila to film niewątpliwie wyjątkowy.W końcu powstał na pdst. powieśći Kinga ale przeciez nie kazda ekranizacja wychodzi na dobre.
Tutaj mamy świetne aktorstwo,Hanks(jak dla mnie to po forescie gumpie,filadelfii i szeregowcu najepszy jego film i gra),Morse zapada w pamieci jako Brutal:),Percy to czysty kawał Skurwiela któego sam bym sprał,billy the id to czytsty świr!Nawet Wielgachny Clarke Duncan pokazał klasę!!Najmocniejsza strona filmu to scenariusz,monotonna ale potwornie wciągająca narracja,świetne sceny egzekucji(nie że "fajne" tylko bardzo dobre ukazane),dużo postaci drugoplanowych,troche humoru,oczywiscie chodzi mi o billego kida i jego numery w celi.Film ktory nei konczy sie szczesliwie,ilez trzeba czekac na film bez happy endu wprost z amerykanskich wytworni?!Film rowniez wzrusza,mi np zrobiło sie smutno gdy zamordowano Coffeya,denerwuje(gdy Percy nie zmaczyl gabki lub gdy zadeptal mysz)to po prostu wybuchalem,bawi,o scenac z udziame billy the kidawspominalem,reasymujac angazuje widza barzo mocno!!Polecam go bo to film z najwyzszej polki i pewnie naraze sie teraz niektorym osobom ale wg mnie film o wiele lepszy od skazanych na shawshank,obsade rowniez ma lepsza,choc tam freeman roznwiez swietnie sobier poczynal,robbins mnmie specjalnie nie zachwyvił.