Tak jak większość z nas po tym filmie spodziewałam się ........ sama nie wiem czego ale czegoś lepszego niż zobaczyłam.
Niby wszystko było w porządku Tom Hanks w formie, świetny Duncan ale coś jest nie tak, owszem film jest wzruszający i opowiada ciekawą historię. Poprostu ten film mnie nie zachwycił, a spodziewałam się tego. I muszę przyznać, że o wiele ciekawszy wydał mi się podobny film "Huragan" na tym filmie się wzruszyłam.
Re: nie zachwycił mnie
Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem Twojego porównania "Zielonej mili" i "Huragana". Są one tylko pozornie podobne. Wspólny jest wątek uwięzienia niewinnego człowieka - to wszystko.
Obaj skazańcy znaleźli się za kratkami z różnych zupełnie powodów. Oczywiście częsciowo ze względu na nietolerancję i segregację raoswą. ALe Huragan Carter mimo wszyskto był osobą publiczną, której biali konserwatyści chcieli dokopać.
Natomiast więzień w "Zielonej mili" to bardzo prosty i naiwny chłopka, który znalazł się " w złym miejscy w złym czaise" . O ile skazanie go było raczej przypakowe, to morderstwo o które oksarżono "huragana" było niczym więcej jak uknutym spiskiem.
Poza tym Carter jest postacią autentyczną, neibyale dizelnym człowiekiem, który wygrął ostatecznie walkę o sprawiedliwość.
Więzień i podopieczny Hanksa niestety musiał oddać życie za ludzką głupotę. Bez zbędnego heroizmu, z właściwą sobie naiwnością i dobrocią "Duncan" usiadł na krześle elektrycznym. Z resztą jego historia niejest głównym wątkiem powieści. Najważniejsza postacią jest przecież strażnik, świadek wielu niezwykłych wydarzeń, nie tylko kary za niepopełnioną zbrodnię....
I tak mogłabym jeszcze długo wymieniać. Ale ogólnie nie zgadzam się i naprawdę dziwię, ze skoro "huragan" Cię wzruszył "zielona mila" nie....
o tak!
Absolutnie zgadzam się z Olą!
Przyznam, że mnie ten film jakoś maksymalnie nie wzruszył, ale zrobił to wystarczająco na tyle, by mi się podobał bardziej od Huraganu!
re: Nie zachwycił mnie
Dziwi mnie twoje porównanie, dwóch tak różnych filmów, jak Huragan i Zielona Mila. Jednak przyznam, że ja również bardzo się nie wzruszyłem. Film jest perfekcyjnie wyreżyserowany, ale tak naprawdę nie jest to nic odkrywczego, nic zaskakującego