PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862}

Zielona mila

The Green Mile
1999
8,6 1 milion ocen
8,6 10 1 1037314
7,0 60 krytyków
Zielona mila
powrót do forum filmu Zielona mila

Nie napiszę, że oglądając ten film nudziłem się bo byłoby to nieprawdą. Wręcz przeciwnie, film był bardzo interesujący. Tyle, że zawsze staram się oceniać film nie tylko na podstawie tego, co odczuwałem podczas jego oglądania ale też tego co z danego filmu zapamiętałem, jakie wyciągnąłem wnioski, jakie film ma tzw. "przesłanie". Green Mile jest filmem bardzo dobrze zrobionym, opowiada ciekawą historyjkę (celowo użyłem słowa "historyjka") i nic poza tym. Film jest manifestem przeciwko karze śmierci (to jedyne co ma do zaoferowania), niestety "argumenty"(trudno to nazwać w ten sposób) są delikatnie mówiąc nieprzekonujące. Z filmu można wywnioskować, że większość skazanych na karę śmierci to skruszeni, biedni staruszkowie, ktorym raz w życiu nóż niefortunnie wypadł z ręki albo nawet w ogóle są niewinni. Pomyłki owszem się zdarzają ale nie jest tak, że na karę śmierci skazują sędziowie mający 3 promile we krwi a dowodem są np. zeznania jednego świadka. Czary pana Coffey... no cóż, trochę zbyt śmieszny pomysł jak na film poruszający tak ważny temat jak kara śmierci.

Filmowi dałem 6/10 bo zdaję sobie sprawę, że jest zrobiony na podstawie książki a sam film, jak już wspomniałem, jest zrobiony bardzo dobrze, potrafi zainteresować, gra aktorska jest na wysokim poziomie. Nie czytałen książki ale wiedząc, że ten film jest na jej podstawie zdecydowanie nie mam ochoty jej czytać, po prostu nie interesuje mnie dalsze zgłębianie tej historyjki. Muszę też dodać, że film jest "prosty jak but", wszystko jest wyłożone na tacy, tutaj nikt nie musi pytać "Czy Chigurh zabił żonę kowboja?". Nie podoba mi się, że tak śmieszna historyjka dotyczy tak istotnego tematu jak kara śmierci. Film w porównaniu np. z krytykowanym przez wielu ... (nie chce nikogo obrażać) No Country For Old Men jest przeciętny a nawet słaby.

Jestem przeciwnikiem kary śmierci ale takie filmy jak ten nie maja żadnego wpływu na moje stanowisko i wam też radze/proszę - nie budujcie swojego światopoglądu na podstawie historyjek tego typu bo to nie prowadzi do niczego dobrego.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Dead_Zombie

To prawda, film nie jest nudny, ale jest prosty i wyszedl pseudoambitny.

Nie zrozumcie mnie zle, prostota nie jest zla - ogladac Piratow z Karaibow bawie sie dobrze, bo wiem, ze rezyser chcial stworzyc film prosty i nawet nie probuje mnie oszukac, ze jest inaczej.

A tutaj: z jednej strony swietni aktorzy, grajacy swoje powazne role, placz i smutek, ale jednoczesnie radosc i czasem humor i porozmyslac niby mozna bo to kara smierci, a z drugiej ta prostota. Podczas ogladania nie zadalem sobie zadnego pytania, nic mnie nie zaintrygowalo, nic nie skonilo do refleksji, ani nie zasialo jakiejs watpliwosci.

I to chyba wkurzalo najbardziej - ta niespojnosc. Ogladam calkiem dobry film, ktory ma mnie poruszyc, a jednoczesnie czuje sie oszukiwany, albo co wiecej, brany za idiote, bo akt nienasaczania gabki musi byc pokazany w 15 sekundowej scenie, widzimy tez oczywiscie nerwowe, oscentacyjnie nakrecone rozgladanie sie na boki tego co niby nasacza, CO ON KNUJE NA MILOSC BOSKA?!

Ten film sam do siebie nie pasuje.

ocenił(a) film na 10
Dead_Zombie

Chciałbym ,żeby wszystkie filmy byłyby tak przeciętne jak ten..

ocenił(a) film na 5
arcin11

Ten film działa po prostu na podstawie mało skomplikowanej recepty na sukces, która już nie raz, nie dwa zdała rezultat. Pseudointelektualne opakowanie ma niezwykłą siłę przyciągania. (Sprawdza się to już nawet nie tylko w przypadku filmów, lecz także ksiązek. Dobrze wszystkim znany Paulo Coehlo robi zawrotną kariere pomimo wątpliwej jakości jego dzieł). Nie twierdzę, że film jest pozbawiony zalet, ale mi osobiście mało co na nerwy tak bardzo jak tego typu oprawa. Jeżeli już muszę wybierac to wolę filmy, które ambitnym kinem nie są i nie usiłują na takie pozowac.