PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862}

Zielona mila

The Green Mile
8,6 998 766
ocen
8,6 10 1 998766
6,8 42
oceny krytyków
Zielona mila
powrót do forum filmu Zielona mila

że gdyby nie płonąca scena egzekucji,mógłby robić zamiast"Domku na prerii"dla mało rozgarniętej dziatwy ze szkółki niedzielnej.Nieprawdziwe postacie,strażnicy o gołębich sercach skumplowani ze skazancami,a samo wiezienie-jak senatorium.Goscie mają Coffeya,objawienie,-nie wiem-tak jakby sam Jezus,albo jakiś kosmita zszedł na Ziemię-a oni co?Podniecaja się myszką toczącą szpulkę od nici.Zero reakcji,nic.Normalny człowiek to by chyba oszalał,nie poradził sobie z tak realnym cudem.Nie wiem,świat by stanął w miejscu,zadrzały wszelkie podstawy nauki.A tu nic.Jak go wykorzystują?Potajemnie,w nocy nachodzą nic nie wiedzącego szefa i zdziwieni,ze na widok 2-metrowego Murzyna wyciągnął strzelbę.Nieprawdziwe,bzdurne, naciągane.Scenariusz do d.Rozumiem,ze widzom amerykanskim trzeba wszystko podac na tacy.I to dosłownie -bo nie zrozumieją.No i dać czas na zrozumienie prostych faktów-stąd dłużyzny w filmie.Ale dosłowność tego "dzieła",ta łopatologia pseudomoralna-to obraza dla całego rodzaju ludzkiego.Te rysunkowe pszczółki wylatujące z ust Murzyna-niby obrazujace przechodzenie cierpienia-to dobre. ale w niskobudżetowych horrorach.No i ten Hanks.Nauczył się i gra jedną rolę.Filadelfia,Forrest Gump,Cast Away,Zielona Mila-to ten sam człowiek.Nieporadny,trochę zagubiony,rozpłakany i ciągle lekko zdziwiony.Generalnie jedna mina,taki Giertych.No i ten obrzydliwie skrzeczący skrzaczący głos.Naprawdę -film dla dwunastolatków.

Jeżeli ma tak wysoką ocene to znaczy że większość osób jednak uważa go za głębkoi, logiczny i dobrze wyreżyserowany. To oczywiste że występują "nieprawdziwe postacie", "objawienia" itp bo nie jest to film obyczajowy tylko horror jak chyba wszystkie książki Kinga. Moim skromnym zdaniem film był naprawde świetny może m.in dlatego że bardzo lubie książki Kinga.

ocenił(a) film na 10
oleczka_2

Dla sprostowania - Tom Hanks. Nie jest to Twój kolega. Troche szacunku. Zostań tak dobrym i szanowanym aktorem jak on, to wtedy go krytykuj. A jak Ci się nie podoba, to po prostu nie oglądaj go.
Wrócę do wątku... Tom Hanks jest świetnym aktorem. Narzekasz na jego mine - otórz jego specyficzna mimika twarzy idealnie nadaje się do dramatów i tego typu filmów. Jest w tym świetny. Tak jak Jim Carrey idealnie nadaje się do grania głupkowatych, durnowatych facetów.
"Zielona mila" jest dobrym filmem, aczkolwiek wątek z tym uzdrawianiem jest nieco niedociągnięty (?). Chyba tak to nazwę. Tu nie chodzi o to, że ten murzyn uzdrawiał, ale o to, że często skazywani na śmierć są dobrzy, niewinni ludzie, którzy czasem mogą zmienić świat, ale ludzie mający władzę nie pozwalają im na to. Głównie robią to przez strach. Nie chcą spaść na dno, więc pozbywają się tych, którzy mogliby zająć ich miejsce. Z jednej strony to normalne, ale "Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe" - i wszystko wiadomo. :]

(to jest jedno z moich "rozumień" tego filmu. proszę nie krytykowac :))

użytkownik usunięty
dunia_2

Dunia.Dla sprostowania.Aktorzy po to są,by ich oglądać i oceniać.To,że jest DOBRYM I SZANOWANYM aktorem przyjmujesz jako pewnik,a tak nie jest.Jego środki wykonawcze są bardzo ograniczone,jak napisałem wcześniej-facet gra jedną rolę.Tego się nauczył i płynie na fali,bo takie jest zapotrzebowanie akurat.Ja,widząc Hanksa w jakimś filmie,odnajduję w nim ciągle Forrest Gumpa,a co ma do powiedzenia postać przez niego grana dowiaduję się z kontekstu filmu-a nie ze sposobu prowadzenia roli,jak być również powinno. Co do Twojego rozumienia filmu-owszem, to jedna z myśli w nim zawarta, ale czemuż do cholery w tak łopatologiczny,prostacki i do zżygania dydaktyczny sposób?Zero miejsca na myślenie widza.Być może rezyser przewidywał projekcje filmu tylko w zakładach dla ociężałych umysłowo i w Ameryce.Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

Nie wiem co Ty się tak tego Hanksa uczepiłeś. Przecież każdy aktor gra zawsze tak samo. Właśnie na tym polega osadzenie aktorów w filmie, odpowiednia rola dla odpowiedniego aktora. Pierwszy lepszy przykład który przychodzi mi na myśl, Danzel Washington (nie wiem jak się piszę mam nadzieje że nie zrobiłem błędu) zawsze powtarza zdanie kiedy ma zamiar powiedzieć coś ważnego, jakiś wniosek, Adam Sandler poza "American Pie" we wszystkich rolach grał identycznie. Mógłbym podać Ci dla każdego aktora typowe zachowania które zawsze powtarza w filmie, tu wielkim wyjątkiem była dla mnie Sandra w "The blind slide" (chyba tak się nazywał film). Nie tylko Tom to "Generalnie jedna mina".

ocenił(a) film na 3
devillived

I Danny Trejo- ,,Machete don't text"

dunia_2

Ale często ludzie skazani na śmierć są tam nie bez powodu. Bo kogoś zabili, bo zabili wiele osób.

ocenił(a) film na 10
dunia_2

Mimo że nie stoje po stronie Ciapka to jestem zmuszony powiedzieć że jesteś głupia. Bronisz się więc go atakujesz? Zrozumiałem tylko dlaczego w tak debilny sposób? Krytyka działa w obie strony, jest negatywna i pozytywna. Skoro Ty możesz oceniać coś na "+" daj innym to zrobić na "-". I o jakim my tu szacunku mówimy? Ocena to ocena, zła nie wskazuje na brak owego.

użytkownik usunięty
oleczka_2

Oleczko.Jezeli film ma tak wysoką ocenę,to wyznacza ona raczej przekrój wiekowy oceniających.Określenie"niepra wdziwe postacie"dotyczy osób przedstawionych w filmie,kompletnego braku spójności i logiki charakteru choć jednego z nich.Horror to też nie jest,choć King i takie pisuje.Z resztą,jego proste czytadła są akurat dobrym materiałem na filmy klasy B, a gdyby jakiś reżyser pokusił się o film wyższych lotów - musiałby sporo odbiec od książkowych oryginałów.Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

"Jego środki wykonawcze są bardzo ograniczone,jak napisałem wcześniej-facet gra jedną rolę."

I jaki w tym widzisz problem? Jest takie powiedzenie "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego". Skoro robi to dobrze, to jak dla mnie może JEDNĄ I TĄ SAMĄ ROLĘ GRAĆ W KAŻDYM FILMIE!

"Ja,widząc Hanksa w jakimś filmie,odnajduję w nim ciągle Forrest Gumpa,a co ma do powiedzenia postać przez niego grana dowiaduję się z kontekstu filmu-a nie ze sposobu prowadzenia roli,jak być również powinno."

Ja tego problemu nie mam... To źle?

"Jezeli film ma tak wysoką ocenę,to wyznacza ona raczej przekrój wiekowy oceniających."

Jaki przekrój wiekowy? Możesz przybliżyć? Ja mam 21 lat, studiuję na PJWSTK, kierunek Sztuka Nowych Mediów - dałem temu filmowi 10, oznacza to, że jestem idiotą który jakimś cudem dostał się na studia...

"Z resztą,jego proste czytadła są akurat dobrym materiałem na filmy klasy B,"

Przykre jest, że ktoś kto ma problem ze wstawianiem spacji krytykuje tak dobrego pisarza... Wolę 100 razy przeczytać 1 książkę Kinga niż 1 raz jedno Twoje zdanie.
PS: to pewnie dlatego, że ja i King jesteśmy cofnięci w rozwoju a Ty jesteś dla mnie zbyt inteligentny przez co zwyczajnie "trudno mi się Ciebie czyta".



Nie będę się odwoływał do wszystkich Twoich komentarzy (nie chce mi się ich czytać - nie mam skłonności do masochizmu). Nie zbulwersowało mnie to, że Ci się film nie podobał - masz do tego prawo, nie zbulwersowało mnie to, że nie lubisz T. Hanksa - masz do tego prawo, nie zbulwersowało mnie to, że twierdzisz, że King pisze na kolanie - masz do tego prawo, ALE NIE MASZ PRAWA PONIŻAĆ INNYCH CO CZYNIŁEŚ NIEJEDNOKROTNIE W SWOICH KOMENTARZACH - zaprzeczysz? Wyraźnie sugerujesz, że film może się podobać jedynie ludziom tempym którzy wszystko muszą mieć podane łopato-logicznie. Twierdzisz, że ocena filmu świadczy o wieku ludzi którzy go oceniali - KTO DAŁ CI PRAWO DO TAKIEGO STWIERDZENIA I CZY WOGÓLE MOŻESZ OKREŚLIĆ JAKI PRZEDZIAŁ WIEKOWY DAWAŁ OCENĘ 10 A JAKI NP.1? Gratuluję braku kultury.

ocenił(a) film na 10
Gojira

Prawdą jest co rzeczesz Gojira.A co do ciapka to szkoda słów.Znam wileu ludzi starszych ode mnie,którym podobał sie bardzo ten film a nie uważam ich za ociężałych umysłowo.Ja rozumiem,ze komuś może cos się nie podobać,ale nie trzeba przy tym obrażać innych ludzi stwierdzając,że oglądali go "dziatwy ze szkółki niedzielnej" i inne teksty tego typu.A już mowienie,ze film jest obrazą ludzkości woła o pomste do nieba.Ta ludzkosc ku..a chyba ocenial ten film tak wysoko,chyba nie kosmici.Ludzie w każdym wieku oglądali ten film,ale widze,że uważasz sie chyba za Alberta Einsteina a może nawet za kogoś o tęższym umyśle.Może obrażasz kogoś z rodziny nawet o tym nie wiedząc.A co do Hanksa to jeżeli najwięksi reżyserzy wybierają go do filmów to chyba wiedzą lepiej co robią bo dłużej siedzą w świecie filmu i lepiej wiedzą od ciebie co robią.Może ci sie nie podobać jego gra ale to nie zmienia faktu,że jest wybitnym aktorem.Nawet mi nie odpisuj,bo i tak tego nie przeczytam.Nie będę ci argumentował dlaczego ten film jest ciekawy,bo z tego co piszesz to widze,że i tak tego nie zrozumiesz.Szkoda czasu.

ocenił(a) film na 7
oleczka_2

Nie wszystkie książki Kinga to horrory. Pierwszy tytuł, który przychodzi mi do głowy to, oczywiście, "Skazani na Shawshank". Jest to wprawdzie opowiadanie ujęte w tomie "Cztery pory roku", ale nie jedyny przykład rozleglejszych horyzontów króla horroru. Zresztą u Kinga wcale nie chodzi o grozę i potwory (przynajmniej u tego bardziej współczesnego, dojrzałego Kinga) - w jego książkach największy nacisk kładzie się na psychikę bohaterów, skomplikowane relacje międzyludzkie, reakcje człowieka i społeczeństwa na sytuacje ekstremalne.
"Zielona mila" nie jest horrorem, o to mi chodzi. Jest wzruszającą historią o niewinnym, skazanym na śmierć człowieku-cudzie. Jest też "cukierkowata", przesłodzona, ukazuje wyidealizowany obraz więzienia, bla bla bla. Pamiętajmy jednak, że akcja dzieje się dawno dawno temu, kiedy ludzie żyli wolniej, mieli więcej czasu i, jak mi się wydaje przynajmniej, człowieczeństwa.
Film, który może się podobać, ale może i wkurzyć. Tak było ze mną. Uważam, że niepotrzebne były te pszczoły z ust Johna Coffey. Popsuły nieco dobre wrażenie. Nie mówię, że realizm, ale jakoś łatwiej byłoby mi przełknąć niemal świętego Murzyna-cudotwórcę bez tych badziewnych "efektów specjalnych".
Ale na pewno nie jest to horror.

ocenił(a) film na 7
oleczka_2

To był horror?Nie rozśmieszaj mnie.

ocenił(a) film na 3

Zgadzam się z Ciapkiem. Mnie razi w filmie jego cukierkowatość i postacie Strażników. Tacy oni dobrzy, szlachetni i wogóle.

ocenił(a) film na 10
Stoiczkow

Bo o , to chodziło ;D

ocenił(a) film na 2
Kileeer

Aha. Wiec jest to fikcja totalna. Szkoda, że aspiruje do bycia dramatem.

ocenił(a) film na 8

(Ciapek) nie rozumiem... narzekasz na film, ale przeciez ten film jest na podstawie książki Stephena Kinga. Nie mozesz winić filmu, za to co było w ksiażce a w książce tak to (prawie wszytko) wyglądało.
Ja swojego zdania nie zmienie uważam książkę za WYBITNĄ a film za bardzo bardzo dobry ponieważ oddano w nim to co powinien oddać taki film.
pozdrawiam

użytkownik usunięty
Monika000

Właściwie bez komentarza.Logika typu :"Tanie wino jest dobre,bo jest dobre i tanie"-tego nie wymaga.

ocenił(a) film na 8
Monika000

film który pokazuje niesprawiedliwość i ludzką skłonność do niesłusznych osądów.. bardzo dobrze odzwierciedla współczesną cywilizacje ... głęboki mimo swojej często prostej na pozór treści..

ocenił(a) film na 10

Oleczka - to nie jest horror. Nie wszystkie książki Kinga to horrory, choć nie ukrywam że większość.

Ciapek - Widocznie jesteś tym z widzów, którzy nie potrafią odkryć przesłania głębokich filmów. Stephena Kinga szanuję podobnie jak Toma Hanksa. Świetnie grał również Michael Clarke Duncan jako John Coffey.
"Nieprawdziwe postacie,strażnicy o gołębich sercach skumplowani ze skazancami,a samo wiezienie-jak senatorium."
1. O! patrz. Oglądałeś LOTR'a? Czy ktoś się tam czepia, że są tam nieprawdziwe postacie? NIE. Ale nieprawdziwa postać to tylko Coffey.
2.Strażnicy o gołębich sercach - nie bardzo to rozumiem, ale jeśli w bloku E, gdzie skazańcy za kilka tygodni pożegnają się z życiem nie powinno być takich ludzi jak Percy. Albo ty.
3.Skumplowani ze skazańcami? Podobnie jak powyżej. Człowiek który siedzi w takim bloku E bez towarzystwa, bez okazji do rozmowy stanie się napewno agresywny. Powiesz że w końcu siedzi na takim bloku za takie coś. W książce pisało coś mniej więcej tego, w scenie gdy Paul zorientował się, że Coffey jest niewinny - 'Wypowiadał słowa - było za późno żeby coś zrobić. Myśleli że Coffey zrobił to tak jak każdy inny a nagle otrząsnął się i zorientował się co on właściwie robi. Wtedy jest już za późno" Oczywiście nie jest to słowo w słowo.
"Goscie mają Coffeya,objawienie,-nie wiem-tak jakby sam Jezus,albo jakiś kosmita zszedł na Ziemię" - jak nauczysz się uzdrawiać ludzi vel zwierzęta to pogadamy, ok?
Aha i jeszcze jedno - "No i ten Hanks.Nauczył się i gra jedną rolę.Filadelfia,Forrest Gump,Cast Away,Zielona Mila"
Tego też nie rozumiem. Co ma Cast Away do Zielonej Mili albo Forrest Gump'a? Jedynie to że gra tam 'ten Hanks' Ale to nie jest JEDNA rola. W Cast Away nie gra strażnika w bloku skazanych na śmierć no sory. No i jeszcze trochę szacunku dla aktorów.

użytkownik usunięty
hodak

Hodak, nic nie zrozumiałeś z tekstu,który napisałem.Zresztą,to duża sztuka ROZUMIEĆ CZYTANY TEKST ostatnio. M.in.przez takie prostackie filmy,jak"Zielona Mila". Oj, nie zmuszają one do myślenia, to i szare komórki zasychają.

Do Ciapka: Powiem tyle... Jak dla mnie jesteś kimś, kto kompletnie nie zna się na sztuce, zwłaszcza filmowej! Dla Ciebie o jakości i głębi filmu świadczą efekty specjalne (wybuchy, jak 150), 20 ujęć na sekundę, i masa krwi na ekranie! W takim razi idz sobie na takiego np. Hostela, porównywanego, ktore prawie codziennie wychodzi mi z doopy!
A jeśli zaprzeczasz powyższym słowom i uważasz siebie za wielbiciela GŁĘBOKICH filmów, to... zmień lepiej zapatrywania :D
I jeśli możesz, to nie głoś takich herezji!!! Kiedyś za takie coś palili na stosie... :]

użytkownik usunięty
matwar_2

Matwar-szkoda słów.Przedstawiłem tu w skrócie swoją opinię i wrażenia z filmu.Jakieś argumenty,jakieś skróty myślowe.Czyli jakąś treść, z którą możesz się zgadzać-albo nie. A ty, zamiast postawić kontrargumenty,próbujesz mnie za wszelką cenę obrazić(o spaleniu na stosie nie wspominając). Podziwiam" jakość i głębokość" twojego toku rozumowania-a raczej chorych emocji-które cię napędzają. Może za dużo "Hostela"?

Do Ciapka: Powiem tyle... Jak dla mnie jesteś kimś, kto kompletnie nie zna się na sztuce, zwłaszcza filmowej! Dla Ciebie o jakości i głębi filmu świadczą efekty specjalne (wybuchy, jak 150), 20 ujęć na sekundę, i masa krwi na ekranie! W takim razie obejrzyj sobie takiego np. Hostela, porównywanego do arcydzieła, ktore prawie codziennie wychodzi mi z doopy!
A jeśli zaprzeczasz powyższym słowom i uważasz siebie za wielbiciela GŁĘBOKICH filmów, to... zmień lepiej zapatrywania :D
I jeśli możesz, to nie głoś takich herezji!!! Kiedyś za takie coś palili na stosie... :]

ocenił(a) film na 10
matwar_2

Ehhh Ciapek ty to taka straszna ciapa jednak jestes..............

użytkownik usunięty
Jacky_3

Bo nie szlocham nad bzdecikiem?CHAłA................................

użytkownik usunięty

zgadzam się, choć myśle że nie było aż tak tragicznie jak opisujesz. wg mnie góra 5/10.

Super film! Nie sądze żeby był naciagany-absolutnie! Był super, jak wogóle można myśleć żeby ten film był naiwny??? Według mnie bardzo ciekawy i nie przewidywalny!
Zapraszam do mnie na profilek=)

użytkownik usunięty

Film jest na podstawie książki, więc nie czepiaj się fabuły, której nie rozumiesz. Czytając Twoją opinię naprawdę doszłam do takiego wniosku, że poprostu nie do końca zrozumiałeś ten film. Może tak ślepo podążasz za efektami specjalymi, a może przyzwyczjenie do innych filmów (gdzie więzienie jest piekłem, a strażnicy bezdusznymi katami) sprawiło, że nie poczułeś klimatu "Zielonej mili". No ale cóż jeżeli w tym filmie kręci Cię tylko scena egzekucji to ok. Dla mnie ta scena była tylko dopełnieniem przedstawienia Percy'ego - tego jak wywnioskowałam Twojego "strażnika idealnego".

użytkownik usunięty

Poziomeczko słodka. Film jest NA PODSTAWIE książki,ale nie powinien być jej wierną kopią.Powinien poprawić czytadło Kinga,autora-który "tłucze" takie opowiastki na kolanie.Zdobył popularnosć,więc bez zbytniego wysiłku sprzeda wszystko, co spłodzi.Co do rozumienia fabuły-jest akurat odwrotnie.Jej nie można nie zrozumieć. Jest tak naiwnie prosta,infantylna i komiksowa, ze w zasadzie z założenia powinna posłużyć folmowcom do zrobienia filmu - ale dla dzieci. Typu "Konik Garbusek",czy "Coffey i myszka wśród bezdusznych". No, ale poważnie. Dziwię się Darabontowi, facetowi który zrobił kapitalnych "Skazanych na Showshank". Powinien wiedzieć że więzienie , szczególnie ciężkie więzienie dla skazanych w stanach lat 30-tych-to nie herbatka u cioci Jadzi. Powinien wiedzieć, JAK wpleść wartości, myśli czy przesłanie tego filmu, by nie zrobić z niego karykaturalnej sielanki. No, a przeciwstawienie psychopaty Percy'ego reszcie zakonników,tzn,strażników-to juz szczyt amerykanskiego taniego kiczu. Może doczekamy się "Zielonej mili II"?O złym wilku P.i słodkich strażnikach.Fajnie by było i śmiesznie prawie. Jednym słowem,więzienie to więzienie. Albo pokaże sie prawdę o nim, albo robimy komedię. Gdzie wiezienie faktycznie -jak piszesz -jest piekłem, bo jest (polecam Midnight express A.Parkera), a strażnicy moze nie są "katami", ale raczej pozbawionymi wszelkich emocji prostymi facetami trzymającymi sie regulaminu i obrzydzenia do swojej roboty. Bo tylko tacy mają szansę wytrzymać dłużej niż tydzien w tym zawodzie. Gdzie widzę największy błąd logiczny filmu? W złym postawieniu barykady.Nie- Coffey,Hanks i reszta słodkich - kontra Percy i wiezienne układy, a ta sama gromadka plus media(o których ani słowa)plus wszystkie siły na Ziemi i niebie -kontra bezduszne prawo Stanów Zjednoczonych.O prawo do obrony,sprawiedliwego sądu,generalnie o humanitaryzm,nawet wobec przestępców.Majac tak nadprzyrodzony atut w ręku w postaci Coffeya,taki potencjał,te biedne chłopaczki nie robią nic-poza wewnętrznym cierpieniem objawiającym się permanentnym zatroskaniem i bólem aktora Hanksa.Żałosne. I tego właśnie się czepiam, bo mi wolno. Amen.

użytkownik usunięty

Pewnie, że masz prawo. Czy ktoś tu mówi inaczej (no, może niektórzy)? Co do twórczosci Kinga się nie wypowiadam, bo jej nie znam, więc trudno mi coś powiedzieć na ten temat. Na wielki wieków.

Wiecie co? Nie ma co przekonywac Ciapka czy jak mu tam o tym ze ten film jest poprostu dobry bo i tak nie zrozumie. Zreszta czy musi? Nie, wystarczy ze my wiemy ze ten film jest wart takiej oceny jaka ma:) A Hanks? Bardzo szanuje tego czlowieka i nawiazujac do wypowiedzi Ciapka, że ogladajac go w "Zielonej..." widzi Forresta Gumpa to ja powiem tyle- dzis ogladalam "Szeregowca Ryana" i patrzac na Toma Hanksa nawet przez myśl nie przeszedł mi Forrest. Tak samo gdy ogladałam "Zielona mile" i inne jego filmy.

papermoon

Jeszcze jedno: nie wazne jakie arcydzieło by stworzono to ZAWSZE znajdzie sie ktos komu sie nie spodoba.... sprawa gustu.
Ciapkowi sie film nie spodobał ....- ok, trudno.
Pozdrawiam.

PS: Nie namiawiam cie ciapek bys nagle polubil ten film bo nie mam takiego prawa ale ty tez nas na siler nie przekonuj jaki ten film jest do dupy :)

użytkownik usunięty
papermoon

Oczywiście. Ale to forum jest po to, by wyrazić subiektywną opinię. ile ludzi - tyle zdań. Na ten sam temat. I o to chodzi.Pozdrawiam również.

ocenił(a) film na 9

A wiesz, że "Skazani na Shawshank" (nie "Showshank") tez są nakręceni na podstawie książki Stephena Kinga?
Co do "Zielonej mili" to film mi się podobał, ale nie czytałam książkowego pierwowzoru. Jak wiadomo ekranizacja w 99% przypadków (dla nmnie) jest gorsza od oryginału. Jeśli film Cię nie zadowolił to może przeczytaj ją?

ocenił(a) film na 9

tak pół żartem pół serio. kto siedział w celi śmierci w latach 30 (czy kiedy tam to było) i wie jak to jest NAPRAWDĘ niech łaskawie podniesie prawą rękę (naciśnie przycisk) i się wypowie na ten temat. amen. ktoś jeszcze? :)
a może by tak pomyśleć o tym filmie w kategorii baśni? czyż to wszystkiego nie usprawiedliwia?
nie wiem jak wam kochani, ale mi po obejrzeniu "faktów" w tvn'nie czasem potrzeba takiej baśni, której bohaterów nie powstydziłabym się nazwać ludźmi. to podnosi na duchu. może jestem głupia ale CO MI TAM?!
osobiście film lubię i zaleciłabym dużą dawkę dystansu przed zażyciem tej produkcji. pozdrawiam

ocenił(a) film na 7

Nie czepiaj się Kinga, jeśli nie czytałeś. Zacznij od zbioru opowiadań "Cztery pory roku", znajdziesz tam pierwowzór <<kapitalnych "Skazanych na Shawshank">>.
Co za koleś, ja pierdziu.

użytkownik usunięty

Nie, ja myślę, że Ciapek nie chciał nam wmówić, że film jest kiepski tylko poprostu wyrażał swoją opinię na jego temat i tego, że film znajduję się tak wysoko.
Każdy może mieć własne zdanie i to nie znaczy, że od razu wszyscy będą uważać tak samo. Ja myślę, że komu się ten film NAPRAWDĘ podoba/nie podoba będzie się wciąż podobać/nie podobać bez względu na komentarze innych.

ocenił(a) film na 10

Kur.... jak czytam takie wypowiedzi to mnie aż nosi.... Nie dociera do ciebie ciemniaku ,że po pierwsz Dlatego występują tacy aktorzy którzy coś wnoszą do tego filmu a nie cukierkowaci którzy mają tylko dobże wyglądać... To nie jest film dla osób dla których liczy sie czy w film ma przesłanie a nie czy fakty są wyjaśnione i podane na tacy... Na pewno film ten to nie obraza dla nikogo kto go rozumie... A Tom Hanks jest jednym z lepszych aktorów i jego mimika twarzy jest odpowiednia do filmów takich gatónków jak dramaty Horrory itp. A jeśli chodzi o ten tekst "film dla dwunastolatków" to jest obraza dla moich rodziców którzy uwielbiają filmy z Tomem Hanksem...Dla mnie bo nie mam 12 i kiedy pierwszy raz oglądałem ten film nie miałem 12 lat a mimo to zrozumiałem jego sens...Pozatym jest to jeden z tych filmów które można oglądać kilka razy i sie nie nudzić...Więc zastanów sie co piszesz a jak masz zamiar kogos obrazić to najpierw dokonaj tego co on(mowa tu o Tomie Hanksie)...

ocenił(a) film na 10

Hmm... Mnie ten film jak najbardziej się podobał, no i oczywiscie świetna gra Toma Hanksa. Jednocześnie nie rozumiem o co tu wszyscy toczycie walkę. Wiadomo, że są różne gusta i jednym się podobają takie filmy jak ten a innym wcale. Najważniejsze, że każdy ma swoje zdanie i nie ma o co obrzucać się błotem. Co do Ciapka to trochę generalizuje, że Zielona Mila jest dla dwunastolatków, nie widzę związku między filmem a odpowiednim wiekiem jego odbiorców. Nikogo nie potępiam za to, że ten film nie przypadł do gustu, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Ja natomiast jestem zwolenniczką TEGO filmu:)).

ocenił(a) film na 5

Zanim obejrzałem ten film słyszałem wiele o nim pozytywnych ocen, przeczytałem jeszcze książkę i będąc pod jej wrażeniem wkońcu skusiłem się na wersję filmową.Jakże się zawiodłem! W stosunku do książki film jest nieprawdopodobnie spłycony i straszliwie naiwny. Pominięto w zasadzie całą część z domem starców która w duzej mierze stanowi o wartości przesłania tej ksiązki, bo jedynym przesłaniem filmu jest tylko to, że nie wolno skazywać na śmierć niewinych ludzi,a przecież cała książka mówiła o sprzeciwie wobec tej zbrodniczej i nieludzkiej karze a także o samej istocie śmierci i oczekiwaniu na nią w więźieniu czy "umieralni" dla staruszków. Z mniejszych niedorzeczności dość denerwujący jest sam moment gdy pościg dogania Coffeya trzymającego zakrwawione ciałka dziewczynek a ich ojciec widząc to zamiast zwyczajnie wpakować w niego cały magazynek spokojnie stawia strzelbę obok niego i zaczyna go bić pięścią po twarzy(w książce odebrano mu strzelbę po znalezieniu pierwszych krwawych śladów i usłyszeniu wycia coffeya w uzasadnionej obawie że ten zastrzeli winowajcę).Albo żona Hanksa która w książce była miemal gotowa pozabijać strzażników wiedząc o niewinności więźnia, a tu proszę :nic nie możecie dla niego zrobić, to trudno.. I jeszcze ten moment gdy Coffey "objawia" Hanksowi całą prawdę o morderstwie za pomocą uścisku ręki(żałosne).A o ileż ciekawsze i intrygujące było całe dochodzenie Hanksa do prawdy(historia ze sznurowadłami). Mo brat również, który był jak większość tu wpisujących się był zwolennikiem tego filmu przyznał, ze w stosunku do ksiązki straszna szmira.
Ciapek, jestem z tobą !!!!!!!

ocenił(a) film na 5

No i tak przy okazji warto zauważyć, że film nie otrzymał pomimo jego "cudowności" zadnych liczących sie nagród, a jedynie parę nominacji.

użytkownik usunięty
polishchaser1

Bez przesady, nie warto oceniać filmu patrząc na liczbę nagród przez niego zdobytych! Prezcież ile gniotów zdobywa nagrody, a wiele świetnych filmów żadnych!!

No właśnie. Często motyw orzecha nie jest brany pod uwagę! To absurd!

ocenił(a) film na 10

Za to "Titanic" nazbierał oskarów, byłem w kinie na tym "arcydziele" obejrzałem raz.... i wystarczy.Kolejny dowód na to że nie wszystkim są dolary. A Akademia filmowa to hucpa.OMG

ocenił(a) film na 7

Ciapek sorry że tak późno się wkręcam, ale bardzo mnie ciekawi twój typ na dobry film bo z tego co przeczytałem lubisz pomyslec nad filmem tak jak ja...czekam na Twoje propozycje:)

ale do Zielonej mili nic nie mam...wręcz przeciwnie.
Filmik dobry do obejrzenia po ciężkim dniu...prawda ze troche prosty, ale szybko o nim nie zapomniałem...
Dużo kontrastu w mojej wypowiedzi ale jakoś tak wyszło:)
Pozdro

użytkownik usunięty
LaughJoy

Mam trochę tytułów w "ulubionych".Oczywiście ulubiony - to czasem niekoniecznie jest jakieś wybitne dzieło.Zdarza się,ze dany film kojarzy ci się z ważną chwilą,czymś przyjemnym,z młodością...
Trochę filmów oceniałem gwiazdkami i tam też można zobaczyć-co sobie cenię. Mam tylko 2 z dziesiątką. "Dawno temu.." i "Pewnego razu..."Sergia Leone. Te polecam bardzo,za każdym razem odkrywasz coś nowego.
Są jak wino...Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

Co Ty se ciapek myślisz?? Że filmy są tylko dla ludzi z IQ powyżej 120 albo i więcej?? Przestań pisać pierdoły, że nudny, nic się nie dzieje, że nielogiczny etc, bo się nóż w kieszeni otwiera:/ Jak taki cwaniak jesteś to proszę bardzo, podam Ci filmy, muzykę, książki naprawdę dla ambitnych, zobaczymy czy Twoje IQ na nie wystarczy.
FILM JEST DLA SZERSZEGO GRONA ODBIORCÓW- wbij to sobie do łba. Jeśli podoba się młodym, starym, brzydkim, ładnym, inteligentnym lub trochę mniej- odnosi sukces i świadczy o tym, że jest dobry!
Jeśli daje coś ludziom do myślenia- to znaczy, że jest dobry.
Nie musi się każdemu podobać- owszem. Ale jeśli Ty go jedziesz w każdym wymiarze, to jesteś naprawdę nieobiektywny. Już sam fakt muzyki Newmana, gry aktorów, mówi sam za siebie.
Co do Hanksa- przypomnę Ci, że grywał też w komediach i został przez krytyków doceniany za te role- to jest sztuka. Jesteś taki dobry?? Wątpię.
Doceń pracę innych i to jak oni traktują, to co robią.

ocenił(a) film na 10
p3run

szkoda mi słów :)

Ciapek ma w ulubionych kilka ciekawych filmów, ale jak powie mi, że Ojciec Chrzestny 3, Coś są filmami ambitnymi, dla ludzi inteligentnych to cie wysmieje...
Zielona Mila nie jest może filmem nad ktorym tzreba duzo myslec, ale jest filmem dobrym, co najmniej. Można nie lubić aktora, może nie spodobać się sama historia to zrozumiem... Ale mówić, ze nie lubie Hanksa, a historia do mnie nie trafia więc to gniot dla motłochu i debili to już paranoja.
A czemu Wejście smoka ma taka wysoką ocene? to zwykła nawalanka, Bruce Lee obija ryje na prawo i lewo, zrobi pare razy krzywą mine bo go zaboli ale wygrywa bez wielkich trudow. Zero tresci, przede wszystkim chodzi o to zeby sie popisac ze on umie walczyc i to wsio. Twoja ocena 9 lub 10, i ląduje w ulubionych... No sorry ja uważam, ze nie ma tam nic ciekawego dla mnie. I co? Moge powiedzieć, ze to gniot? :/ Nie, bo to sprawa mojego gustu...
Rozumiem jakbys wskazał palcem jakąs komedie dla nastolatkow o IQ mniejszym niz rozmiar buta u sześciolatka typu American Pie... Twoja krytyka jest moim skromnym zdaniem nie uzasadniona.

Witch_King_3

Czy film musi mieć skomplikowaną fabułę i zawrotne tępo akcji żeby się podobać? jeśli chodzi o fabułę to fakt, że ciut nielogiczna moze się wydawać, ale na pewno nie dla tych, którzy czytali Kinga, u niego takie postacie jak Olbrzym-Uzdrowiciel to normalka.
Podoba mi się właśnie prostota tego filmu, moze na tym wlasnie polega jego urok. Moze dlatego ze jest tak spokojny i prosty przeslanie filmu jest wyrazniejsze i robi wieksze wrazenie.

użytkownik usunięty
klarysa

Zależy od gustu . Ja średnio przepadam za historiami opartymi na prostych schematach . I tak zawyżyłem trochę ocenę Zielonej Mili na 7/10 a w sumie powinienem dać 6/10 . Ja od filmu oczekuję bardziej skomplikowanej historii niż ta ukazana w Zielonej Mili . Ok film jest dobry ale tylko dobry . Z gatunku tych które dziś obejrzę a na następny dzień będę miał wywalone na niego i nie będę w stanie o nim powiedzieć nic więcej poza tym że jest ok . To samo Skazani na Shawshank którzy są (znowu użyje tego określenia ) ok i nic więcej . Nie wystarczy mi fakt że może i film jest jakoś dopracowany i generalnie dobrze zrobiony . Ma porywać i z technicznego punktu widzenia może być nawet obiektywnie gorszy od innego lepiej wykonanego ale co z tego skoro ten niby lepiej wykonany film nie porywa tak jak inny powszechnie uważany za gorszy . Pragnę dodać że właśnie fakt że fabuła jest nieskomplikowana jest dużym minusem dla mnie ponieważ dużą uwagę przywiązuję do historii jaką dany film nam prezentuje . Można powiedzieć HEJ JAK BĘDĘ CHCIAŁ/CHCIAŁA DOBREJ HISTORII PRZECZYTAM KSIĄŻKĘ .- no spoko sam czytam dużo książek ale nie wszystkie ciekawe historie da się w nich wyczytać a też z czasem żeby to wszystko ogarnąć bywa problem . Więc sięgając po filmy oczekuję przede wszystkim dobrej historii ewentualnie okraszonej dobrą muzyką i klimatem . Natomiast wizualna część filmu akurat interesuje mnie najmniej . Tutaj patrzę jeszcze na grę aktorów . Może i Hanks obiektywnie jest dobry ale jak dotąd widziałem z nim 5 tytułów i podobał mi się w jednym . Nie jestem więc fanem jego gry . To tyle ode mnie . Pozdrawiam .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones