a więc tak... książki nie czytałam, ale wygląda na to, że przeczytam, bom się oczarowała filmem strachetnie... ;)
jest w tym filmie coś, co rzucało mi się w oczy niemalże od początku opowieści Paula - a mianowicie podobieństwo tej historii do historii opowiadanych swego czasu przez Nicka Cave'a... powiązałabym film głównie z "Mercy Seat", "Song of Joy", "Swampland"... no i "Wild Bill" Wharton grany przez Sama Rockwella - to chyba nie przypadek, że do tej właśnie roli wybrano aktora, który jest tak bardzo fizycznie podobny do Nicka Cave'a... kto się interesuje panem Cave'm, na pewno wie o co chodzi... niesamowite!! - ukłon za to w stronę twórców tego filmu ode mnie ;)