dałem 5, ale to i tak tylko z sentymentu do książki. Pomijając rozbieżności z książkami, film jest zwyczajnie słaby. Średnia gra aktorska, momentami cukierkowaty (szczególnie fatalna scena rozmowy z Gebethem), a momentami wieje zbędnym patosem. Dla gimnazjalisty ok, dla starszych już niezbyt. I jeszcze ten przekład przepowiedni - oczywiście musiał się rymować i to tak paskudnie. Żenadka trochę.
Pływa po tych wyspach bez sensu... przypomina to trochę questy z jakiejś gry przygodowej. No nie, nie... zdecydowanie nie. Są lepsze filmy.