PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=652062}

Zjawa

The Appearing
3,4 1 295
ocen
3,4 10 1 1295
Zjawa
powrót do forum filmu Zjawa

Różne stopnie zła

ocenił(a) film na 1

Podobno najłatwiej napisać konstruktywną wypowiedź do czegoś co jest, albo bardzo złe, albo bardzo dobre. Może i rzeczywiście coś w tym jest, lecz nawet gdyby, to zawsze będzie to subiektywna opinia (to wiadomość dla pewnego Andrzejka).
Nieraz można gdzieś usłyszeć, czy wyczytać, że dobre filmy bronią się same i nie trzeba ich zbytnio reklamować, a o tandecie lepiej zapomnieć i się nie rozpisywać, bo szkoda na nią prądu, klawiatury i palców. Ale co zrobić, kiedy ktoś lubi ''strugnąć'' parę słów od siebie....
W przypadku ''The Appearing'', biorę również za poprawkę, iż trzeba ludzi przed takim dziadostwem ustrzec, no chyba, że ktoś jest takim masochistą jak ja, to już jego wola. Bo pseudofilm Gatesa jest przykładem tego, jak horror wyglądać akurat nie powinien i niech mi nikt nie wyskakuje tu z tekstami w stylu: ''to nakręć coś sam'', ''nie znasz się'', ''a jak powinien wyglądać?''.
Przez półtorej godziny, człowiek na próżno doszukuje się w tym czymś, choćby odrobiny pozytywnych elementów, ale niestety, zalicza.... pudło. ''Zjawa'', bo tak brzmi tytuł po przetłumaczeniu, choć powinno być chyba ''zjawienie się'', to zmora tego gatunku i blamaż w temacie opętania.
Twórcy wymyślili sobie wręcz idiotyczną opowieść, łącząc ze sobą kilka wątków, które nie przyczyniają się do atrakcyjności filmu.
Wszystko zaczęło się od zniknięcia przypadkowej dziewuchy z ogniskowej libacji, która w dalszej odsłonie, gdzieś pomiędzy innymi głupimi ''tropami'', zostaje zamordowana przez wiecznie napalonego chłoptasia. W międzyczasie do mieściny przybywa małżeństwo po przejściach. On, policjant który utracił wiarę w Boga, ona, przykra do bólu, szukająca ch.. wie czego, panosząc się po okolicy i pustych domach. Cóż, historyjka brzmi się jak tysiące innych, ale gdy się przyjrzeć bliżej, nic tu nie jest takie, jakby się nam wydawało.
Z minuty na minutę piętrzą się absurdy. Kobieta (Rachel) zaczyna mieć przywidzenia, wychodzi na jaw jej mroczna przeszłość (pffff), gdyż okazuje się, że jest ...uwaga, teraz najlepsze - opętana. Strach się bać dosłownie.
Później jest już tylko bardziej kuriozalnie. Dziury i głupoty wielkości Mount Everestu mnożą się jak grzyby po deszczu. Dodatkowo, ten pseudohorror przesiąknięty jest bełkotem typu: ''różne są stopnie zła, nikt nie jest neutralny i wolny od niego'' (doprawdy???), lub: ''umysł to więzienie czynów'', mogącym tylko rozbawić widza, za sprawą poważnego tonu wypowiedzi.
Scenariusz pisany przez panów Darica Gatesa - Matthew J. Ryana to zwykłe nieporozumienie. Ich fabułka już od samego początku nie zapowiada udanego przedstawienia, widząc tak słabe wejście, liczy się już tylko na jakiś grzmot i przerażenie. Ostatecznie film bez przeszkód może trafić na takie kanały jak tv4 i tvpuls.
Jeszcze gorzej wygląda gra (buahaha) aktorów. Reżyser dobrał tak niewyjściową trzecią ligę kina, że nawet dobry materiał by spierd@#iła.
Płeć piękna jest mało urodziwa (no cóż, to można jeszcze jakoś przeboleć), ale to w jaki sposób WSZYSCY serwują swoje umiejętności aktorskie, już nie jest do wybaczenia. Słowa KATASTROFA, koszmar i żenua pasują tu jak ulał. Lepiej by chyba zagrały nasze gwiazdki z Big Brothera.
Główna bohaterka grana przez Emily Brooks, powinna być pozbawiona możliwości wykonywania zawodu jako pierwsza z ekipy tej produkcji. Nie potrafi w ogóle zachować się przed kamerą. Ma tępy wyraz twarzy, śle głupie uśmieszki wtedy gdy nie powinna tego robić, jej emocje są puste i sztuczne. O reszcie aktorzynów szkoda nawet się rozpisywać....
Do tego dochodzą płytkie teksty, przeplatane wspomnianymi już głębszymi myślami, brak racjonalnego myślenia postaci (zostawienie ołówka głównemu podejrzanemu w zabójstwie), beznadziejne zachowania (chore teksty jednej z dziewuch podczas pierwszego przesłuchania), straszny montaż ''migawek'', wstrętna muzyka i zero napięcia, bo większe dostajemy w baterii R20.
Jedyne plusy to ćwierkanie ptaszków na łonie natury i okładka filmu.
Pomieszanie zaginięcia, wewnętrznej walki, opętania, tajemniczej przeszłości, demonów, mądrości życiowych, uczyniło ten horror wszystkim, czyli NICZYM. Teraz się zastanawiam, czy nie skrzywdziłem trochę ''Diabelskiej planszy Ouija'' dając jej jedynkę. W przypadku ''The Appearing'' przydałaby się skala ujemna, bo oceniłbym to ścierwo na -666.

djrav77

Przykro mi, ale jesteś nienormalny besztając każdy horror jaki ostatnio powstał, a horrory o duchach i opętaniach nie są dla ciebie. Z pewnośćią znajdzie się trochę osób którym ten horror spodobał się tak jak mnie. Zastanawiam się czy oprócz filmów Sinister i Obecność w ogóle podobał ci się jakikolwiek horror z ostatnio nakręconych, bo wydaje mi się, że nie.

ocenił(a) film na 1
djrav77

Cieszę się,ze ktos taki jak Ty pisze konkretną recenzję,bo mi brak chęci i słów by w ten sposób to opisać.Wyjątkowo zgadzam się ze wszystkim a szczególnie o grze głównej bohaterki.

Berith7777

Zróbcie sobie nawzajem laske to dopiero będzie konkretna recenzja !!!

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Głodnemu chleb na myśli.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Uważaj, bo Cię postraszę Duszkiem Kacperkiem buahahaha.
Z Tobą nie ma o czym gadać. Ty widzisz tylko czarne i białe.....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones