Pierwsza godzina-oglądało się przyjemnie,ale historia wogóle nie wciągała..wogóle.Tą połowę filmu ratowała Angelina Jolie,która mi się w tej roli bardzo podobała( w łóżku szczególnie of kurz:P).Potem,kiedy jej rola w filmie dobiegła końca doczekalismy się troszkę ciekawszej akcji,która nie wciągała,ale też nie...

motyw porzucenia starego życia, oczyszczenia...to jest to, może nie był to jakiś specjalny efekt(no ten przelot samolotu i ich odsko był makabryczny), ale genialny pomysł. sama po obejrzeniu filmu zastanawiałam się nad zmianą.
a poza tym Angelina w kowbojkach ;) idealnie!

nalezy do rodzaju filmow,ktore ja nazywam"pustymi".brakuje w nich ekspresji nie tylko w grze aktorow,ali i w scenariuszu,ktory nie daje im zbytno pola do popisu.i "Pushing tin"nalezy wlasnie do nich!
z pewnoscia od takich nazwisk jak Newell,Cusack,Thornton,czy Blanchett oczekiwalem czegos wiecej...:( 6,5/10

Zauroczył mnie ten film z tego względu, iz jest chyba jedyny, który pokazuje życie i pracę kontrolerów( choć nieco w przebarwiony sposób), co dla laika jest niezlym spisobem na wyobrażenie sobie tego a dla kontrolera niezła zabawą, sam jestem kontrolerem.
Ogladałem ten film w USA i niestety nie mogę go znaleźć w...

Śmiało można sobie darować oglądanie tej tanie produkcj. Mimo świetnej obsadki - strata czasu.

Zawiodłem się, bo pomysł na film świetny, aktorzy też, a tu zero jakiejś wciągającej historii. Poza kilkoma scenami to nudny film. Szkoda.

Ja też się nieźle naszukałam tego filmiku, ale w przeciwieństwie do Saladyna zawiodłam się. Poprostu mi ten filmik nie przypasił. Szkoda, bo z taaaką obsadą to można było zrobić dobry filmik.

tego chyba nie było w kinach, bo jakoś sobie nie przypominam. A dziwne, bo obsada bardzo interesująca. Spróbuję poszukać w wypożyczalni, ale Saladyn trochę mnie postraszył, pisząc że trudno to zdobyć.

Wreszcie zobaczyłem ten film. Ile ja się namęczyłem, żeby ten film dostać w swoje ręce...na szczęście się nie zawiodłem.
Krótko - przekomiczny film, który zapamiętuje się na długo...głównie dzięki czwórce odtwórców głównych ról - całą czwórkę uwielbiam po tym filmie jeszcze bardziej...szkoda tylko, że postać Thorntona...

Jednakże występują w nim znani aktorzy i to głównie dla nich ogląda się ten film. Aktorzy
rekompensują niedostatki fabularne i to w zasadzie jedyny plus tego filmu.

Początkowo sądziłem, że to jest obyczaj. Było nieźle. Do czasu, gdy nie zjawili się Bellowie. Zaczęła się rywalizacja a la Hameryka i klasycznie nudne dzianie się na ekranie. Bajkowo było i melodramatycznie. Mimo że reżyser się starał, aktorzy grali jak mogli (minus plastikowa Jolie), samoloty ładnie latały, to...

TO NIE KOMEDIA, NIE DRAMAT, A GNIOT W NAJCZYSTSZEJ FORMIE.

To jest jeden z najgorszych filmów jakie widziałem w życiu. Billy Bob Thornton z piórkiem doprowadził mnie do spazmów śmiechu. Ale kiedy główny bohater wystąpił w dresie z bluzą włożona do spodni to po prostu odleciałem :-) Cusack, który próbuje być zabawny, jest po prostu żałosny !!! Odradzam tego gniota !