Jak narazie kilka negatywnych opinii ale żadnej dobrej. Ale szczerze czytając krytykę w stylu "Dni stają się krótsze tylko w zime a zimy w filmie nie ma", to naprawdę zastanawiam się czy żyje na ziemi czy na planecie pełnej idiotów. ^.^ Litości to jest film, do tego horror z motywami mistyczno fantastycznymi. Dni stają się krótsze z powodu tego co się tam dzieje i jest powiązane z fabułą filmu.
Film bardzo dobry, ciekawy, nie wyskakują żadne stwory, mutanty, duchy z dupy Freddyego Krugera ani nic takiego. Co jest dość innowacyjne jak na dzisiejsze horrory gdzie kretynowi wszystko trzeba na tacy podać żeby było "aha, trzeba się bać". Fajne zdjęcia i fajni aktorzy. Nawet "Anakin" nie denerwuje tak bardzo jak zwykle, chociaż w jego roli widziałbym jakiegoś starszego aktora, chociażby Thomasa Jane'a z The Mist, bo dobrze sie sprawdza w takich rolach.
Ma to swój klimat ale nie jest to film dla wszystkich, dla zwykłych kinowpi********y napewno nie.