Szkoda rezyserskiego potencjalu Brada Andersona! Po Session9, Machinist i Transsiberian mialem nadzieje, ze doczekalismy sie ciekawego tworcy. Niestety najnowszy jego film, mimo potencjalu tkwiacego w pomysle to wielkie rozczarowanie. Wiele nielogicznosci daloby sie jakos zniesc gdyby film posiadal klimat. Slabe aktorstwo i brak napiecia tylko poteguja nude wiejaca z ekranu. 4/10