nareszcie trochę ambitniejszy horror po tych wszystkich wampiro-krywistych wyjadaczach mózgów. Fajnie skonstruowana fabuła bez przesadnych efektów i trupów z nadmierną ilością keczupu wokół. Prosty pomysł - masowe zniknięcia ludzi i fajna rola Johna Leguizamo jako Paula i oczywiście Hayden Christensen jako Luke. Długo szukałam takiego horroru który nie wywołuje obrzydzenia - ten takie jest. Fajny, może nie jest to arcydzieło w stylu Lśnienia ale klimat idzie w tą stronę.