"Chciałbym zrobić film o współczesnej Polsce" - relacja z konferencji z Januszem Kamińskim

https://www.filmweb.pl/news/%22Chcia%C5%82bym+zrobi%C4%87+film+o+wsp%C3%B3%C5%82czesnej+Polsce%22+-+relacja+z+konferencji+z+Januszem+Kami%C5%84skim-15354


W niedzielę, 28 stycznia, z okazji polskiej premiery swojego debiutanckiego filmu "Stracone dusze", do Warszawy przyleciał Janusz Kamiński - znakomity operator, dwukrotny zdobywca Oscara i długoletni współpracownik Stevena Spielberga.
Po południu, w hotelu Mercure, artysta spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Spotkanie w dużej części poświęcone było zagadnieniom zajmującym poniekąd centralną część obrazu, stanowiącego debiut reżyserski słynnego operatora. Pytano bowiem szczegółowo o osobisty stosunek autora do poruszonego w filmie problemu opętania satanicznego i egzorcyzmów. Twórca przyznał, iż podczas realizacji "Straconych dusz" korzystał z konsultacji egzorcysty, choć prywatnie nie wierzy w magiczne oddziaływanie tego rodzaju zabiegów. Dodał też, że konwencja horroru miała jedynie służyć ukazaniu złożonych relacji łączących bohaterów, którzy wobec nadprzyrodzonego zagrożenia, poddani są ciężkiej próbie, sprawdzającej ich odporność psychiczną oraz wzajemne zaufanie i szacunek. Wyznał ponadto, że bardzo chciał się sprawdzić w roli reżysera, a wśród gotowych, pozostających do dyspozycji scenariuszy zaś, najbardziej zainteresował go właśnie ten, ze względu na ciekawy rysunek postaci i głębię psychologiczną.
Jako źródła inspiracji filmu, nazwanego przez samego Janusza Kamińskiego "dreszczowcem satanistycznym", reżyser wymienił tak uznane dzieła jak "Dziecko Rosemary" i "Egzorcysta". Poproszony zaś o ocenę swojego obrazu, twórca nieskromnie odparł, że z czystym sumieniem może sobie wystawić piątkę za reżyserię, nie aspirując jednak bynajmniej w tej dziedzinie do grona tak szacownych autorytetów, jak autorzy wskazanych wcześniej filmów.
Zrozumiałe zainteresowanie wzbudziły też kwestie związane z obsadą aktorską. Wybór Winony Ryder na odtwórczynię głównej roli, reżyser uzasadnił nie tylko jej niewątpliwymi umiejętnościami aktorskimi, ale też szczególną wrażliwością i siłą charakteru połączoną z pewną niewinnością oraz naiwnością artystki, znakomicie współgrającą z cechami kreowanej przez nią postaci.
Przy okazji pytań o kolejne zamierzenia twórcze, Janusz Kamiński wspomniał o realizacji zdjęć do następnego filmu Stevena Spielberga, "Minority Report", powstającego w oparciu o prozę Philipa K. Dicka. Zadeklarował także chęć zrobienia filmu w Polsce, do czego zainspirowała go wizyta na ostatnim festiwalu Camerimage.

"Chciałbym zrobić film o współczesnej Polsce, o społecznych przemianach, które zaszły w Polsce po upadku komunizmu" - powiedział Kamiński.


Marta Olszewska